Nieco ponad dwa lata trwała przerwa Sylwestra Kołeckiego od MMA. Brat Szymona Kołeckiego wrócił jednak do mieszanych sztuk walki w wielkim stylu. 36-latek wziął udział w gali Babilon MMA 41, która w piątek odbyła się w Bielsku-Białej.
Sylwester Kołecki potrzebował zaledwie 39 sekund i mocnego kopnięcia, by odnieść zwycięstwo nad Przemysławem Wełnickim (0-2). 36-latek poczekał na odpowiedni moment i zadał cios kopnięciem na wątrobę. Wełnicki padł na deski, a walka została przerwana. Nokautujący cios można zobaczyć poniżej.
Bratu w narożniku pomagał Szymon Kołecki, który sam także ma ponad dwuletnią przerwę od MMA. Wciąż zresztą nie wiadomo, czy medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów wróci do MMA. W tym czasie Kołecki zmagał się z problemami z kolanem.
Dla Sylwestra Kołeckiego było to piąte zwycięstwo w MMA. Wszystkie jego pojedynki kończyły się przed czasem, a 36-latek rywali nokautował w pierwszych rundach. Dodajmy, że Kołecki w oktagonie jest niepokonany.
Młodszy z braci Kołeckich ma na swoim koncie zwycięstwa z Aleksandarem Joketiciem, Adnanem Aliciem, Konradem Konkelem, Damianem Kostrzewą oraz Przemysławem Wełnickim.
Czytaj także:
"Zamordowano ponad 250 sportowców". Kliczko grzmi
Już wiadomo, kto pokaże walkę Polaka o mistrzostwo świata
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Romanowski o walce z Damianem Janikowskim i kulisach gali na Narodowym