27 maja 2016 roku doszło do hitowego starcia Pudzianowskiego z Różalskim na gali KSW 35 w Ergo Arenie. Pojedynek zakończył się już w pierwszej rundzie po skutecznym duszeniu gilotynowym utytułowanego kickboksera.
Rok po tej walce Różalski wywalczył pas KSW w wadze ciężkiej, który następnie zwakował, a jego drogi z organizacją rozeszły się na pięć lat. 45-latek ostatni pojedynek stoczył w czerwcu 2022 roku, przegrywając przed czasem z Errolem Zimmermanem na KSW 71 Toruniu.
Menadżer "Różala", Artur Ostaszewski, w programie "MMA Monday", zabrał głos na temat kolejnej walki byłego mistrza dla KSW. - Myślę, że jeżeli wszyscy byliby zainteresowani, to ja jestem skłonny pociągnąć to tak, żeby coś z tego było - wyznał.
Pojedynkiem, który cieszyłby się olbrzymim zainteresowaniem, byłby z pewnością rewanż Różalskiego z Mariuszem Pudzianowskim. Niekoniecznie jednak musi dojść do niego w formule MMA. – Na zasadach K-1 czy boksu w małych rękawicach to jest do zrobienia. Czujemy, że jest parcie i byłaby do zrobienia, ale to nie jest tak, że będziemy specjalnie o tę walkę zabiegać - dodał Ostaszewski.
Menadżer "Różala" przyznał, że dobrą okazją do ewentualnego rewanżu z Pudzianowskim byłaby druga gala KSW Epic, planowana pod koniec roku.
"Pudzian" w KSW walczy od 2009 roku. Były mistrz świata strongmanów przegrał dwa ostatnie pojedynki - z Mamedem Chalidowem i Arturem Szpilką. Wcześniej zanotował świetną serię czterech zwycięstw, a w pokonanym polu zostawił m.in. Michała Materlę i Łukasza Jurkowskiego. Jego rekord w MMA to 17 wygranych i 9 porażek.
Czytaj także:
Głośna walka Oleksiejczuka w UFC! Polak wystąpi na hitowej gali
Mocny transfer KSW! Pogromca Tybury rywalem Phila De Friesa
ZOBACZ WIDEO: 14 sekund i... koniec. Szpilka komentuje przerwanie walki