28 sierpnia na profilu Daniela R., czołowego zawodnika KSW, pojawiło się oświadczenie. Poinformowano w nim o zatrzymaniu sportowca walczącego dla największej polskiej federacji MMA.
"W dniu 23 sierpnia doszło do zatrzymania Daniela przez nieumundurowanych funkcjonariuszy policji. Został on zatrzymany w domu, w którym przebywał ze swoją żoną oraz małoletnim dzieckiem. Zatrzymanie miało spokojny przebieg, zarówno Daniel jak i jego najbliżsi są całą sytuacją zaskoczeni, ale przede wszystkim zszokowani".
"Danielowi postawiono zarzuty, które są dla niego kompletnie niezrozumiałe jak i również dla ustanowionego przez niego obrońcy. Ponadto, na ten moment nie przedstawiono dowodów, z których mogłaby wynikać wina oraz zasadność stawianych oskarżeń. (...) Przypominamy o zasadzie domniemania niewinności i prosimy wszystkich o powstrzymanie się od przedwczesnego osądu Daniela" - czytamy w oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!
Po zatrzymaniu sportowca poprosiliśmy o komentarz federację KSW. - Jesteśmy informacją o zatrzymaniu bardzo zaskoczeni. Na razie nic więcej nie mogę w tej sprawie powiedzieć - stwierdził dla WP SportoweFakty Martin Lewandowski, szef KSW.
W oświadczeniu podawano pełne nazwisko sportowca. Kilka dni później zostało ono skrócone do literki R. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" poinformowali, że Daniel R. został zatrzymany przez antyterrorystów w domu w Radomiu w związku ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Zabrzu. Policjanci mieli przeszukać mieszkanie.
Więcej szczegółów podano w komunikacie Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. Okazało się, że śląscy policjanci zatrzymali czterech mężczyzn podejrzanych o rozbój z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Do przestępstwa miało dojść na parkingu jednego ze sklepów na terenie Zabrza.
"Sprawcy spotkali się z pokrzywdzonym i używając noża oraz przedmiotu przypominającego broń palną, zmusili go do przelania na wskazane konto kwoty blisko miliona złotych" - czytamy w komunikacie KMP w Zabrzu.
Decyzją sądu wszyscy zatrzymani zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Grozi im kara do 20 lat więzienia, a śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Zabrzu.
Jak przekazała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza", Daniel R. nie przyznał się do stawianego mu zarzutu.
- Mój klient jest sportowcem, prowadzi ustabilizowany tryb życia i nie przyznał się do stawianego mu zarzutu - mówi w "GW" mecenas Łukasz Nowak, obrońca sportowca, który zażalił decyzję o tymczasowym aresztowaniu klienta.
Daniel R. to jedna z gwiazd KSW. Jest byłym pretendentem do tytułu wagi piórkowej. Wcześniej pokonał Filipa Pejicia, Reginaldo Vieirę, Lom-Aliego Eskijeva i Adama Soldajewa. W okrągłej klatce musiał uznać wyższość mistrza Salahdine'a Parnasse'a, a w ostatnim pojedynku Patryka Kaczmarczyka. Ich walka została wybrana najlepszym starciem wieczoru gali XTB KSW 88.
Czytaj także: Gwiazdor zatrzymany. Kontrakt rozwiązany w trybie natychmiastowym
Czytaj także: Piłkarz zatrzymany. Oskarżenia są bardzo poważne