W tym artykule dowiesz się o:
Mariusz Pudzianowski to bez wątpienia ikona polskiego MMA. Były mistrz świata strongmanów miał duży wpływ na spopularyzowanie tej dyscypliny w naszym kraju, tocząc zdecydowaną większość pojedynków dla KSW. W trakcie swojej kariery odniósł 17 zwycięstw i dziewięciokrotnie przegrywał.
Jego ostatni występ w oktagonie miał miejsce ponad rok temu. W czerwcu 2023 roku na gali KSW 83 zmierzył się z Arturem Szpilką. "Pudzian" przegrał przez nokaut w drugiej rundzie. Od tego czasu kibice czekają na jego kolejną walkę.
Na temat powrotu Pudzianowskiego do oktagonu kilkukrotnie wypowiadali się zarówno właściciele KSW, jak i sam były strongman. Chociaż obie strony regularnie informowały, że prowadzą rozmowy na temat kolejnej walki 47-latka, to jak dotąd nie padły żadne konkretne deklaracje o dacie tego starcia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy
W sobotni (07.09) wieczór sam Pudzianowski zdradził w końcu szczegóły na temat swojego powrotu do klatki. Na Facebooku opublikował on krótki film przedstawiający jego trening na siłowni. Jak zaznaczył w tytule nagrania "będzie to ciężkie 11 tygodni".
Fani byłego strongmana szybko uznali, że to zapowiedź jego kolejnej walki. Jeden z internautów wprost spytał w komentarzach o to, czy Pudzianowski pojawi się w oktagonie w grudniu. "Walka będzie na pewno za 11-12 tygodni" - odpisał mu 47-latek.
Przypomnijmy, że 16 listopada odbędzie się gala KSW 100 w Gliwicach. Data ta zgadza się z podanym przez Pudzianowskiego terminem jego kolejnego pojedynku. Bez wątpienia właściciele największej polskiej federacji chętnie zobaczyliby jednego ze swoich najbardziej zasłużonych zawodników na tym jubileuszowym wydarzeniu. Na więcej szczegółów musimy jednak jeszcze poczekać.
Czytaj też: "Hajsu mu brak". Mocno uderzył w Gortata Polsko-Czeski pojedynek na gali KSW 99 w Ostrawie