Johnny Eblen, czołowy zawodnik MMA, ostro skomentował planowany powrót Donalda Cerrone do oktagonu. Cerrone, weteran organizacji UFC, ogłosił zamiar powrotu z emerytury (ostatnią walkę stoczył w połowie 2022 roku). Taka decyzja spotkała się z krytyką nie tylko ze strony Eblena, ale wielu innych sportowców w USA. Zwłaszcza po przyznaniu się przez Cerrone do stosowania środków dopingujących po zakończeniu czynnej kariery sportowej.
Eblen wyraził swoje zaniepokojenie podczas sobotniej (19.10.) gali PFL Battle of the Giants, która odbyła się w Arabii Saudyjskiej. - Nie uważam, że to dobry pomysł, by przejść na emeryturę, zażywać sterydy, a potem wrócić do walk - powiedział Eblen, cytowany przez portal MMAFighting.
- To nie wygląda dobrze. Myślę, że Conor (Conor McGregor - przyp. red.) przetarł tu szlak i jest przykładem dla innych, by robili to samo. Starsi zawodnicy używają więc niedozwolonych substancji podczas emerytury, nie łamią przepisów antydopingowych, bo ich wtedy nie obowiązują, ale potem wracają do oktagonu. Co nie jest naturalne ani dobre - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc
Dlaczego Eblen wspomniał McGregora? "Mimo zauważalnego przyrostu masy mięśniowej podczas przerwy w karierze od lipca 2021 roku, nigdy oficjalnie nie oblał testu antydopingowego. Po kontuzji nogi w walce z Dustinem Poirierem na UFC 264, McGregor został nagle wyłączony z puli testowej, ale od października 2023 roku ponownie jest poddawany kontrolom. Stąd podejrzenia, że być może stosował niedozwolone środki" - możemy przeczytać w MMAFighting.
Nie wiadomo jeszcze, czy UFC pozwoli Cerrone ponownie wejść do oktagonu. Dana White, szef UFC, skomentował krótko: "Kocham go, ale nie podoba mi się to."
