Mateusz Gamrot przebywa w Brazylii, gdzie w walce wieczoru gali UFC zmierzy się z Charlesem Oliveirą. Dla Polaka jest to ogromna szansa na wejście do czołówki rankingu wagi lekkiej, w którym zajmuje miejsce ósme. Oliveira jest na pozycji czwartej zestawienia.
Polak nie miał dużo czasu na przygotowania do pojedynku, gdyż wszedł do niego w zastępstwie za kontuzjowanego Rafaela Fizieva. Gdy 23 września dowiedział się o tarciu, wyruszył do klubu American Top Team na Florydzie, aby tam potrenować kilka dni przed wylotem do Brazylii.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
- Gdy przybywam do ATT, mieszkam w pokoju w klubie. Uwielbiam tę atmosferę. Nie ma tu żadnych rozpraszaczy, żadnej telewizji, ani niczego innego - powiedział Gamrot w specjalnym materiale promującym galę przygotowanym przez ESPN.
Najbliższy rywal Gamrota jest byłym mistrzem UFC wagi lekkiej. Stoczył blisko 50 pojedynków, a dla UFC rywalizuje od roku 2010.
- Mam wielki szacunek do Charlesa, ale to mój czas i czas na zmianę warty - zapowiedział Gamrot. - Plan jest prosty, chcę skończyć Charlesa Oliveirę na jego ziemi. Chcę pokonać legendę MMA - dodał.
Do pojedynku Mateusza Gamrota z Charlesem Oliveirą dojdzie już 11 listopada w Rio de Janeiro.