Arkadiusz Pawłowski: Jak zainteresowałeś się sportami walki?
Johnny Frachey: - Dorastając oglądałem wszystkie filmy z Bruce'm Lee i inne dzieła powiązane ze sztukami walki. Moje siostry zaś ćwiczyły judo i z czasem zostawały mistrzyniami, można więc powiedzieć, że wejście do świata sportów walki było dla mnie nieuniknione.
Jak wyglądają twoje standardowe przygotowania do walk?
- Nie mam stałych przygotowań, każda walka jest inna od poprzedniej. Staram się trenować coraz ciężej ale i coraz bardziej z głową, żeby wygrywać moje walki. Zawsze szukam niestandardowych metod, które mogą mi pomóc stać się lepszym zawodnikiem.
Gdzie obecnie trenujesz?
- Mieszkam obecnie w Miami i trenuję w American Top Team z jednymi z najlepszych zawodników i trenerów na całym świecie.
Obecnie cieszysz się dobrą passą zwycięstw. Czy czujesz presję, żeby wygrywać kolejne walki i ją podtrzymać?
- Tak, czuję presję, ale to mnie motywuje i pomaga w treningach. Dobrze sobie radzę w sytuacjach stresowych i pod presją, robię się wtedy bardziej skupiony, a moje umiejętności i zmysły się wyostrzają.
Walczyłeś między innymi dla polskiej federacji MMA Attack. Jak wspominasz ten okres?
-
Och tak, to była naprawdę fajna impreza. Polscy fani też są bardzo dobrzy, to było kapitalne doświadczenie.
Czy jesteś na bieżąco także z KSW, drugą największą polską federacją MMA? Byłbyś zainteresowany występem u nich?
- Oczywiście, że tak. KSW jest jedną z najlepszych organizacji w Europie, zatrudniają wielu zawodników z najwyższej półki, a ja chcę walczyć z najlepszymi w mojej kategorii wagowej, więc KSW byłoby dla mnie idealnym wyborem!
Co sądzisz o poziomie polskiego MMA?
- Polscy zawodnicy są twardzi i naprawdę uniwersalni. Macie doskonałych fighterów w każdej dziedzinie, zarówno bjj, sportach uderzanych, jak i zapasach. Właśnie dlatego walki Polaków ogląda się naprawdę ciekawie.
Pochodzisz z Francji, kraju wypełnionego świetnymi fighterami MMA. Kogo uważasz za najlepszego zawodnika wszechwag wywodzącego się z Francji?
- Mamy naprawdę wielu dobrych zawodników we Francji, każdy świetny w swoim fachu, więc ciężko mi tak naprawdę powiedzieć kto jest obiektywnie najlepszy.
Czy jest ktoś z kim chciałbyś się ponownie zmierzyć na ringu?
- Na pewno chiałbym pomścić wszystkie moje porażki, z każdą walką jestem coraz lepszy. To brzmi jak wyświechtana formułka, ale naprawdę jestem wielkim uczniem wszelkich sztuk walki i lubię ciężkie walki, żeby móc w pełni sprawdzić moje umiejętności.
Kto okazał się dla ciebie najcięższym przeciwnikim w karierze?
-
Każda walka ma swoją historię, więc nie wiem, ale powiedziałbym chyba, że była to moja pierwsza walka, to brak doświadczenia robił swoje.