Po raz pierwszy Materla z Silvą spotkali się w maju 2012 roku. Wtedy po pasjonującym pojedynku i dogrywce sędziowie orzekli zwycięstwo Polaka. We wrześniu 2013 roku w Atlas Arenie zawodnicy spotkali się ponownie. Po pierwszej rundzie, którą wyraźnie zdominował Materla, w drugiej to Silva znokautował szczecinianina. - W pierwszej walce ja złoiłem mu dupsko, w drugiej on złoił mi. To nie sarkazm. Cały czas uważam, że wygrałem pierwszą walkę, a on wygrał drugą, pomimo nokautu. To był "lucky punch". Przegrałem tę walkę, nie byłem zadowolony ze swojego występu. Teraz muszę zawalczyć inaczej - wyznał MMArocks.pl Jay Silva.
Trzecie starcie będzie miało charakter walki o pas wagi średniej KSW. "Da Spyda Killa" mówi: - Będziemy tworzyć historię, to mi się podoba. Kiedy przyjechałem tu po raz pierwszy, moja walka została nominowana do pojedynku roku. To dobrze, że mogę tworzyć historię KSW. Silva ma na swoim koncie m.in. dwie walki dla organizacji UFC, lecz na zawodowej scenie MMA jest znacznie krócej od Polaka. - Ciężko trenowałem, na pewno ciężej niż do drugiej walki z Michałem. Spodziewam się wojny w ringu. Nie sądzę, że ta walka potoczy się jak drugie starcie. Myślę, że będzie raczej jak to pierwsze. Będziemy walczyć cztery rundy - zapowiada Silva.
Źródło: MMArocks.pl