Cała pierwsza runda odbywała się w stójce, gdzie Piotr Strus stał na samym środku klatki, natomiast Abu Azaitar cały czas biegał wokół Polaka zadająć mu bardzo mocne pojedyncze uderzenia. Reprezentant Nastula Team nie wdawał się jednak w większe bójki i cały czas starał się bronić, unikać i kontrować ofensywę ze strony Azaitara. Pod koniec pierwszej odsłony Strus pod naporem ciosów ze strony Azaitara upadł na deski, gdzie Abu rozpoczął zasypywanie uderzeniami Polaka, który jednak szybko wstał z pleców i dotrwał do końca rundy.
Druga odsłona była bardzo podobna do pierwszej rundy. Abu częściej atakował od Strusa, który zdecydowanie chciał zmęczyć swojego rywala. Zarówno jeden, jak i drugi nie wdawali się w większe wymiany. Z sekundy na sekundę Azaitar wydawałsię być coraz bardziej zmęczonym fghterem, co staraił się wykorzystywać reprezentant Nastula Team.
Większą aktywnością w trzeciej rundzie wykazywał się Piotr Strus, który kontrolował całe pięć minut. Coraz bardziej zmęczony Abu Azaitar nie był w stanie zrobić żadnych poważnych obrażeń swojemu rywalowi. Polak przez kilka minut trzymał w klinczu Azaitara, czym poważnie go zmęczył i ostatecznie nie dał się zdominować na dystansie trzech rund.
