Obóz brazylijskiej zawodniczki nie może się pogodzić z porażką na gali UFC on Fox 13. Trener Pederneiras w ostrych słowach skomentował werdykt sędziów, którzy niejednogłośnie przyznali wygraną 27-letniej olsztyniance i postanowił w tej sprawie złożyć odwołanie.
[ad=rectangle]
- Jeśli przegrywasz, bo przeciwnik był lepszy, to trudno. Ale jeśli jest się okradanym ze zwycięstwa, to jest to okropne uczucie. Ci sędziowie nie mają pojęcia o tym, czym jest MMA. W każdym miejscu na świecie, jeśli popełniasz błąd, musisz liczyć się z konsekwencjami. Dlaczego ci sędziowie, którzy popełnili błędy, nie zostali w żaden sposób ukarani? - pytał retorycznie sfrustrowany szkoleniowiec Brazylijki.
- Mimo tego, że wiemy, jak trudno jest zmienić werdykt w walce, postanowiliśmy odwołać się od decyzji sędziów. Najgorszą rzeczą jest usłyszeć, że rezultat walki jest niemożliwy do zmienienia. To tak samo jakbyś został okradziony i policja powiedziałaby ci, że musisz to zaakceptować, wrócić do domu i czekać na kolejny napad. Dlaczego zatrudniani są sędziowie, którzy nie mają pojęcia o tym sporcie? MMA to nie jest boks - grzmiał oburzony Pederneiras.
Po zwycięstwie nad Gadelhą reprezentantka Polski awansowała pierwszą pozycję w oficjalnym rankingu UFC i stała się oficjalną pretendentką do tytułu. Przeciwniczką zawodniczki Arrachionu Olsztyn Joanny Jędrzejczyk w starciu o mistrzowski pas będzie Carla Esparza. Pojedynek odbędzie się w marcu lub w kwietniu.