W maju początek wielkiej trylogii w KSW? Taki potencjał warto wykorzystać
Podczas KSW 30 doszło do wyjątkowego wydarzenia. Tomasz Drwal i Michał Materla zostali ogłoszeni w walce wieczoru gali KSW 31. Ten ruch może zapoczątkować wielkie starcia w polskiej federacji.
Kategoria średnia należy do najmocniejszych w Polsce i na całym świecie. W federacji KSW angaż Tomasza Drwala oznaczał jedno - trójka najmocniejszych wojowników do 84 kilogramów wreszcie może skonfrontować swoje umiejętności i udowodnić swoją wartość.
Oznacza to również, że zainteresowanie samym MMA oraz marką KSW możne osiągnąć punkt kulminacyjny. Na Drwalu, Chalidowie i Materli mogą zarobić wszyscy - organizatorzy, zawodnicy, telewizja i sama dyscyplina, która nieco ucierpiała po ostatniej walce wieczoru gali FEN 6. Wydaje się, że wraz z 31. galą Konfrontacji Sztuk Walki zaczyna się jej nowy okres, w którym nie będzie już żadnych kalkulacji, a kibice zobaczą te starcia, o których od dawna marzyli.Do kompletu trylogii brakuje tylko jednej walki - Chalidow vs Materla. Obydwaj zawodnicy są zgodni od dłuższego czasu, że nie wyjdą naprzeciw siebie do klatki. Być może jednak dojdą oni do porozumienia i zadowolą kibiców, którzy od lat wyczekują tego pojedynku. Duże pieniądze mogą ich do tego skłonić.
Na razie w KSW nie ma oprócz dywizji średniej żadnej kategorii wagowej, w której można doprowadzić do tak dużych pojedynków. Jeżeli ze starć z udziałem Chalidowa, Drwala i Materli wyjdą jeszcze intencje do walk rewanżowych, to w Polsce będzie można mówić już fascynacji MMA. Sama federacja w 2016 roku przymierza się przecież do zorganizowania wydarzenia na Stadionie Narodowym.
Waldemar Ossowski