Słynny Rosjanin: "MMA nie dla kobiet". Jest odpowiedź Polki z UFC

East News
East News

Po słowach Fedora Emelianenki w środowisku sportów walki zawrzało. - To archaiczny pogląd. Powinien obejrzeć jakiś dobry pojedynek Rondy Rousey - podpowiada Łukasz "Juras" Jurkowski.

Krew, siniaki, nokauty - to w MMA chleb powszedni. Jeszcze kilkanaście lat temu wydawać się mogło, że to sport zarezerwowany dla mężczyzn. Dla kobiet zbyt brutalny. Nic bardziej mylnego.

Mieszane sztuki walki w wykonaniu pań zdobywają coraz większą popularność na całym świecie. Ronda Rousey jest już nie tylko amerykańską, ale globalną gwiazdą. Jej ostatni popis - poddanie Cat Zingano w 14 sekund - odbił się szerokim echem.
[ad=rectangle]
Lepsza gimnastyka albo sporty wodne?

O komentarz w sprawie Rousey poproszony został Fedor Emelianenko. Legenda MMA, przez lata niepokonany wojownik wagi ciężkiej, mistrz federacji PRIDE. Rosjanin (bilans walk 34-4) udzielił długiego wywiadu telewizji WHOATV.

"Ostatni Cesarz" wypowiadał się po rosyjsku. Tłumacz przekładał to na angielski. Pierwsze słowa Emelianenki na temat Rousey były dość kurtuazyjne. - Toczy naprawdę interesujące walki. Może jest nieco do poprawy w jej stójce - mówiła rosyjska legenda.

Później jednak wyraził swoje stanowcze "nie" w sprawie walk kobiet w ringu czy w klatce. - Nie popieram kobiecego MMA. Kobiety nie powinny w tym rywalizować, bo to sport dla mężczyzn - wypalił Fedor. - Jest wiele dyscyplin, w których kobiety wyglądają kobieco - gimnastyka, sporty wodne, niektóre konkurencje lekkoatletyczne - dodał.

Tłumacz raz jeszcze podkreślił, co Emelianenko miał do przekazania: - On mówi, że kobiety nie powinny walczyć. MMA jest dla mężczyzn, to męski sport.
[nextpage]
Jurkowski radzi: zobacz Rondę

W środowisku sportów walki zawrzało. Amerykańskie media oskarżyły Emelianenkę o seksizm. - Te niedorzeczne opinie szkodzą jego wizerunkowi - piszą dziennikarze za oceanem.

Łukasz "Juras" Jurkowski, niegdyś zawodnik MMA, a obecnie trener i ceniony komentator, nie jest aż tak mocno zdziwiony słowami Emelianenki. - Fedor ma prawo się nie zgodzić, ale jego pogląd jest dość archaiczny. Czasy, kiedy on kończył karierę, to tak naprawdę początki kobiecego MMA - mówi Jurkowski naszemu serwisowi.

"Juras" ma radę dla słynnego Rosjanina. - Powinien obejrzeć jakiś dobry pojedynek, na przykład Rondy Rousey. Kobiece MMA rozwinęło się bardzo mocno sportowo na przestrzeni kilku ostatnich lat - dodaje Jurkowski.

Komentarze Emelianenki zbiegły się z kolejnym wielkim wydarzeniem w MMA kobiet. Już w najbliższą sobotę (w Polsce - w nocy z soboty na niedzielę) w Dallas organizowana będzie kolejna duża gala federacji Dany White'a (UFC 185). Jedno z jej głównych wydarzeń to pojedynek o pas mistrzowski w wadze słomkowej kobiet. Mistrzyni Carla Esparza zmierzy się z pretendentką z Polski Joanną Jędrzejczyk. To bez wątpienia jedna z najważniejszych walk w historii polskiego MMA.

Jędrzejczyk: bardzo go lubię, ale...

Obie wojowniczki odniosły się do słów Emelianenki. Pochodząca z Olsztyna Jędrzejczyk przyznała, że Rosjanin to żywa legenda. Zaznaczyła, że bardzo go lubi, ale zaraz dodała: - Myślę, że to nie jest właściwe podejście. My, kobiety, potrafimy dobrze walczyć, przyciągnąć kibiców do hal i uczynić widowisko lepszym.

W podobnym tonie wypowiedziała się Esparza. - Fakty mówią same za siebie. Emelianenko jest jednym z największych, nie mam nic przeciwko niemu. Może tylko różnimy się nieco w swoich opiniach. Uważam, że kobiece MMA jest obecnie największą dyscypliną sportu uprawianą przez kobiety. Jesteśmy na tej samej scenie co mężczyźni, a Ronda Rousey nawet przewyższa wszystkich facetów - podkreśliła mistrzyni UFC w wadze słomkowej.

Esparza wie, że krytyczne głosy w sprawie walk kobiet w MMA nagle nie ustaną. Wierzy jednak, że z czasem takich opinii, jak Emelianenki, będzie coraz mniej.

- Z każdym dniem, z każdą walką, słyszę tych głosów znacznie mniej niż kiedyś. Nic nie zatrzyma tego, co dzieje się obecnie z kobietami w MMA - dodała rywalka Joanny Jędrzejczyk.

Także w Polsce obserwujemy ostatnio dynamiczny rozwój mieszanych sztuk walki w żeńskim wydaniu. Oprócz wspomnianej Jędrzejczyk dużą popularność zdobyła Karolina Kowalkiewicz, mistrzyni KSW. Z kolei na kwietniowej gali UFC w Krakowie wystąpi Izabela Badurek.

Komentarze (1)
avatar
Czuczo Gomez
12.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fiodor wyraził tylko swoją opinię, że jemu się po prostu nie podoba jak kobiety okładają się nawzajem po pyskach... Nie wiem, gdzie tu pierd.lnięci na umyśle amerykanie widzą seksizm ??