Oczy kibiców zwrócone były przede wszystkim na starcie Mameda Chalidowa z Michałem Materlą, która potrwała tylko 31 sekund i zakończyła się zwycięstwem Czeczena przez nokaut. Wśród komentarzy można znaleźć głosy, że była to jedna ze smutniejszych walk w historii światowego MMA - zmierzyło się bowiem dwóch przyjaciół.
No i podobno Materla miał wygrać, tak? Faworyt dla mnie był tylko jeden. Mistrz jest jeden. Mamed Khalidov się nazywa. #KSW33
— Maciej Szumowski (@MaciekMMA) listopad 28, 2015
Worth noting that Khalidov looked like he was in tears following his KO win over Materla. Clearly not happy about hurting his friend. #KSW33
— Karim Zidan (@ZidanSports) listopad 28, 2015
Khalidov says he intentionally did not want to celebrate a victory over a good friend. #ksw33
— Tomasz J. Marciniak (@tjmarciniak) listopad 28, 2015
#KSW33 mina płaczącego Mameda... BEZCENNE!
— Paweł Słodownik (@PawelSlodownik) listopad 28, 2015
Smutny finał tej gali, ale inny chyba nie mógł być. Widok Michała opuszczającego halę zapamiętam na długo #ksw33 #materla #chalidow
— Artur Mazur (@Art_Mazur) listopad 29, 2015
No i jednak Chalidow. I to jak! Nigdy nie odżałuję, że z jego przejścia do #UFC nic nie wyszło... #KSW33
— Łukasz Rogojsz (@Lukasz_Rogojsz) listopad 29, 2015
Zawsze za Cipkiem, taki jest sport. Chorągiewy proszone są o opuszczenie pokładu mistrza #KSW33 pic.twitter.com/7oHzEfhIRO
— Tomasz Nowosielski (@defthomas_rocks) listopad 28, 2015
Ogólnie, to KSW 33 może nie porwało, słabsze od 32, ale przełomowe. Każdy zapamięta tę galę! Największy plus dla Sowińskiego, zdecydowanie!
— Maciej Szumowski (@MaciekMMA) listopad 29, 2015