Bedorf w Tauron Arenie pokonał Kitę przez efektowne wysokie kopnięcie, a tym samym zaliczył siódmą z rzędu wygraną w federacji KSW. Dla szczecinianina była to też druga udana obrona mistrzowskiego pasa.
32-latek zapytany o to, z kim chciałby się zmierzyć w kolejnej walce, nie potrafił wskazać konkretnego rywala. Powiedział natomiast, że chętnie przyjąłby ofertę walki z Fiodorem Jemieljanienką, który pod koniec tego roku w Japonii powróci do MMA. - Chciałbym kiedyś z nim (przyp. red. - Fiodor Jemeljanienko) zawalczyć czysto z jakiegoś sportowego punktu widzenia. Nie jest to jakaś moja obsesja czy coś. Po prostu wiem, że gdzieś tam nawiązana jest współpraca KSW z japońską organizacją Rizin - wyznał Bedorf.
Federacja KSW i nowo powstałe japońskie Rizin FF podjęli współpracę w drugiej połowie tego roku. Za organizacją z "Kraju Kwitnącej Wiśni" stoi były szef legendarnego Pride FC, Nobuyukie Sakakibara. Pierwsza gala Rizin FF będzie podzielona na dwa dni - 29 i 31 grudnia. Gwiazdą wydarzenia będzie Fiodor Jemieljanienko, uważany za najlepszego zawodnika w historii MMA. Jak na razie nie podano jeszcze nazwiska rywala Rosjanina. Wcześniej wśród potencjalnych przeciwników "Ostatniego Cara" wymieniano Mariusza Pudzianowskiego, ale ten przegrał swoją ostatnią walkę na KSW 32 w Londynie.
Bedorf jednoznacznie nie określił, czy do potencjalnej walki miałoby dojść w federacji KSW czy w Rizin FF. "Coco" jednak stwierdził, że taka walka mogłaby wypełnić nawet Stadion Narodowy w Warszawie.
Fedor nie jest taki stary, ale 3 lata bez walk, sam jestem ciekaw co poka Czytaj całość