KSW 35: Mamed Chalidow pokonał Aziza Karaoglu w fatalnym stylu. Fani go wygwizdali

WP SportoweFakty / Waldemar Ossowski / Na zdjęciu: Aziz Karaoglu (z prawej)
WP SportoweFakty / Waldemar Ossowski / Na zdjęciu: Aziz Karaoglu (z prawej)

Kibice MMA nad Wisłą są w szoku. Tak słabej walki Mamed Chalidow jeszcze nie stoczył. Pokonał przez większościową decyzję Aziza Karaoglu, choć zdaniem fanów zgromadzonych w Ergo Arenie niezasłużenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Mameda Chalidowa była to pierwsza obrona pasa mistrzowskiego KSW wywalczonego w grudniu ubiegłego roku w walce z Michałem Materlą. Nikt się jednak nie spodziewał, że batalia z Azizem Karaoglu będzie taka trudna.

Od samego początku starcia na trybunach niosło się gromkie "Mamed". Reprezentant Polski starał się przejść do parteru, ale Turek z niemieckim paszportem był niechętny do walki w tej płaszczyźnie. Próbował znokautować olsztynianina, ale ten skutecznie się bronił. Walka przeniosła się na matę. Chalidow stopniowo zyskiwał przewagę. Próbował taktarova, ale Karaoglu się wybronił. Zawodnik z Dusseldorfu przetrwał pierwszą rundę, co może być zaskoczeniem dla wielu kibiców.

W rundzie drugiej Chalidow ponownie chciał iść do parteru, czego jednak unikał Karaoglu. Mistrz KSW zapowiadał, że będzie toczył pojedynek w sójce, jednak prawda okazała się być inna. Publiczności nie podobało się, że Karaoglu nie chciał bić się w parterze. W końcu pojedynek przeniósł się na matę, gdzie zawodnik Arrachionu dążył do poddania. Karaoglu pozostał nieugięty i nie dał się poddać najlepszemu zawodnikowi znad Wisły.

Finałowa faza starcia miała wymiar decydujący, bo po dwóch rundach można było punktować remis. Chalidow cały czas szedł do parteru, ale Karaoglu był pasywny. Fani zaczęli wręcz wygwizdywać największą polską gwiazdę. Nie ma żadnych wątpliwości, że była to jedna z najsłabszych walk olsztynianina w karierze. Niemiec poszedł po gilotynę, ale nieskutecznie. Sędzia kilkukrotnie ostrzegł reprezentanta Arrachionu Olsztyn przed przewracaniem się na matę. Walka zakończyła się w słabym stylu.

Sędziowie KSW wskazali na zwycięstwo reprezentanta Polski przez większościową decyzję, co nie spodobało się fanom. Kibice wygwizdali obu zawodników po starciu, co jest niespotykane przy walkach Chalidowa. Mistrz KSW uniósł rękę Karaoglu w górę i wręczył pas przegranemu.

- Mamed zasługuje na szacunek. To on stworzył KSW. Nie zawalczę z nim więcej, bo to mój brat! Nie chcę rewanżu, to on jest mistrzem - powiedział Turek.

- Dałem słabą walkę, tylko dlatego, że przeciwnik mocny. To najsilniejszy rywal w mojej karierze. Wiem jedno, że to pierwsze takie mocne lanie, które dostałem. Sędziowie tak zdecydowali. Muszę jeszcze raz zobaczyć tę walkę. Biorę przerwę na dwanaście miesięcy, bo nie czuję głodu walki. Jestem zmęczony MMA, chcę odpocząć - stwierdził zasmucony Chalidow.

ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk: byliśmy o krok od zwycięstwa (źródło TVP)

Komentarze (85)
avatar
slavo880
28.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przede wszystkim tytuł nie oddaje stanu faktycznego, nie pokonał tylko sędziowie darowali wygraną Chalidowowi. Żenujące i podejrzane było to od początku. UFC nie na darmo nie skusiło tego gości Czytaj całość
avatar
julsonka
28.05.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Karaoglu prawdziwy mistrz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ps ciekawe ile sedziowie w łape dostali !!!!! ... żenada i tyle 
avatar
Zajcev
28.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Pierwszy i ostatni raz wykupiłem walke w systemie PPV. Mówie sobie że fajne nazwiska na karcie walk to czemu nie. A tutaj taka kaszana i 40 zeta poszło psu w dupe. Jedynie walka Materli i Gamro Czytaj całość
avatar
ѕαмυєℓ
28.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Parafrazując słowa pewnego polityka. " Cała Polska z Was się śmieje, kur...wy i złodzieje. 
avatar
Kwadri
28.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
KSW-Kup Sobie Walkę tak to mogę skwitowac.Jeszcze przed ogłoszeniem werdyktu przeszła mi przez myśl taka opcja że wskażą Khalidowa jako zwycięzcę...ale mówię nie to już by była przesada.Okazało Czytaj całość