Wanderlei Silva zwolniony z kontraktu z UFC. Dla KSW to szansa do organizacji walki z Chalidowem

Wanderlei Silva polubownie rozstał się z UFC. Słynny brazylijski zawodnik został zwolniony z kontraktu z amerykańską organizacją po tym, jak przeprosił ją za oskarżenie o ustawianie walk. Teraz Silva może zawalczyć dla innych światowych federacji.

W tym artykule dowiesz się o:

Były mistrz wagi średniej Pride FC w 2014 roku został zdyskwalifikowany przez komisję antydopingową za uchylanie się do badań. W rezultacie UFC zawiesiła go w prawach zawodnika, a ten zaczął oczerniać swojego pracodawcę, zarzucając amerykańskiej organizacji, iż m.in. ustawiała walki.

Silva nie przedstawił jednak żadnych dowodów na zarzut, jaki postawił UFC. Po niecałych dwóch latach Brazylijczyk postanowił przeprosić organizację zarządzaną przez Danę White'a za wypowiedziane słowa. Niedługo po przeprosinach Silvy UFC poinformowała, że zwalnia 39-latka z obowiązującego kontraktu.

Wanderlei Silva już jako wolny zawodnik może otrzymać kilka ciekawych propozycji. Zainteresowana jego pozyskaniem jest m.in. nowo powstała organizacja Rizin FF, której gwiazdą został Fedor Emelianenko. Być może w Kraju Kwitnącej Wiśni dojdzie jeszcze w 2016 do pojedynku pomiędzy Rosjaninem a Brazylijczykiem.

Temat pozyskania Silvy był poruszany już niejednokrotnie również w Polsce. W 2014 roku przed galą KSW 29 rozgorzała dyskusja na temat jego ewentualnej walki z Mamedem Chalidowem. Właściciele KSW twierdzili wówczas, że byłoby stać ich federację na pozyskanie weterana Pride FC i UFC. Hitowego starcia z Silvą chciałby również sam Chalidow, któremu od lat ciężko znaleźć godnego rywala.

Źródło artykułu: