Czesław Michniewicz, po zakończeniu pracy jako selekcjoner reprezentacji Polski, spróbował swoich sił jako trener na Bliskim Wschodzie i w czerwcu 2023 roku związał się kontraktem z saudyjskim Abha Club, jednak jego przygoda zakończyła się po niespełna czterech miesiącach z powodu słabych wyników.
Po okresie ciszy, w lipcu 2024 roku, szkoleniowiec objął stery marokańskiego klubu AS FAR Rabat. Początek sezonu był obiecujący (---> WIĘCEJ TUTAJ), ale w meczu z RS Berkane drużyna zremisowała 1:1 i straciła pierwsze punkty w sezonie.
Michniewicz na pomeczowej konferencji nie krył swej irytacji, krytykując sędziego Karima Sabriego za zbyt częste przerywanie gry i negatywny wpływ na jej płynność. Polski trener wyraził swoje rozczarowanie pracą arbitra, twierdząc, że nie każdy kontakt powinien być interpretowany jako faul.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni
- Nie każdy kontakt jest faulem. Nie lubię sędziów, którzy psują mecz. Nie wiem, czy jest sędzią międzynarodowym, ale nie mógłby sędziować w ten sposób w Anglii. To bardzo duży problem. Rozmawiałem z trenerem Berkane'a i on podziela tę opinię - mówił Michniewicz.
- Odnoszę wrażenie, że sędzia przerywał to spotkanie ze sto razy - kontynuował trener i rozbawił zgromadzonych dziennikarzy swoją energiczną, bezpośrednią wypowiedzią. - Ta gra nie była brutalna, zgadza się? Fantastyczna walka - podsumował Michniewicz.
Szkoleniowiec dał jasno do zrozumienia, że tego rodzaju sędziowanie nie pasuje do nowoczesnego futbolu, a przerwy w grze utrudniały zawodnikom obu drużyn rozwinięcie pełnego potencjału i zakłóciły rytm gry.
Wideo można zobaczyć poniżej: