Bardzo szybka walka przeniosła się pod siatkę, gdzie Jarjis Danho zaczął spychać Daniela Omielańczuka pod siatkę. Polakowi jednak sprytnie udało się stamtąd uciec i natychmiastowo zaznaczyć swoją przewagę w stójce, atakując celnymi uderzeniami, które zachwiały zawodnikiem z Syrii. Danho ponownie przeniósł walkę pod siatkę, jednak ze względu na pasywność, sędzia rozdzielił zawodników. To samo powtórzyło się na chwilę przed końcem pierwszej odsłony, która z pewnością dla obu zawodników była bardzo męcząca.
Początek drugiej rundy należał do Polaka, który w stójce radził sobie zdecydowanie lepiej. Omielańczuk inicjował większą ilośc uderzeń, który często dochodziły do celu. Zawodnik trenujący w Warszawie próbował od czasu do czasu również kopnięć, jednak te nie robiły na przeciwniku wrażenia. Z sekundy na sekundę obaj fighterzy wyglądali na coraz bardziej zmęczonych. W pewnym momencie Danho upadł na matę, jednak zmęczony Omielańczuk nie zdołał dobić rywala, który wyglądał na "trafionego". Pod koniec drugiej odsłony Polak dopadł rywala serią ciosów, które mogły zakończyć tarcie, jednak widoczne zmęczenie uniemożliwiało mu wyprowadzenie finalnych uderzeń.
Starcie prowadzone było w coraz wolniejszym tempie, jednak cały czas większą aktywnością odznaczał się Polak, który częściej inicjował ataki. W pewnym momencie Omielańczuk trafił rywala w krocze, po czym zawodnik z Syrii wycofał się ze starcia, twierdząc, że nie będzie w stanie kontynuować pojedynku!
O werdykcie starcia zadecydowali sędziowie na podstawie rund, które się odbyły. Dwóch sędziów wskazało na zwycięstwo Polaka, jeden wskazał na remis.
Gala UFC Fight Night 84 trwa obecnie w Londynie. Podczas gali zobaczymy również innego Polaka, Krzysztofa Jotkę. W walce wieczoru mocno oczekiwane starcie pomiędzy Michaelem Bispingiem a Andersonem Silvą.