Mamed Chalidow o UFC: Zarabiając tutaj 100 zł, tam dostawałbym 10 zł

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Łukasz Jurkowski i Mamed Chalidow
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Łukasz Jurkowski i Mamed Chalidow

Mamed Chalidow w rozmowie z portalem whoatv.com wypowiedział się na temat ewentualnego przejścia do organizacji UFC. Największa gwiazda KSW przyznała, że amerykańska organizacja proponowała mu zbyt małe pieniądze.

W tym artykule dowiesz się o:

Chalidow w maju przystąpi do pierwszej obrony mistrzowskiego pasa KSW w wadze średniej. Jego rywalem na gali KSW 35 będzie Aziz Karaoglu. Czeczen z polskim obywatelstwem jest niepokonany od 12 walk.

- 3, 4 lata temu otrzymałem ofertę z UFC, ale nie mógłbym dzięki niej zarobić takich pieniędzy, jakie zarabiałem w KSW. Przez 10 lat pracowałem na swoje nazwisko i swój status zawodnika w Polsce, promowałem MMA w Polsce i Europie, dlatego nie mogłem tak po prostu odejść i podpisać kontraktu z UFC. Nie byłoby to dla mnie tak opłacalne jak pozostanie w Polsce. Dla przykładu mogę powiedzieć, że zarabiając tutaj 100 zł, tam dostawałbym 10 zł. Musiałem być odpowiedzialny za mój cały sztab i zostałem z KSW - powiedział Chalidow.

Zarobki zawodników KSW są w Polsce objęte tajemnicą. Przypuszcza się jednak, że Mamed Chalidow za jedną walkę zarabia w granicach pół miliona złotych.

Zobacz wideo: E-sport zyskuje popularność. Niedługo Polska będzie jak Azja?

Źródło: WP SportoweFakty

Źródło artykułu: