Wanderlei Silva podczas powrotu rowerem do domu z jednego z treningów został potrącony przez samochód. "The Axe Murderer" będzie potrzebował operacji ramienia. Pierwotnie miała się ona odbyć w czwartek, jednak żona Brazylijczyka wyznała, że Silva będzie musiał jeszcze raz spotkać się z lekarzem i przejść badania przed ostateczną decyzją dotyczącą zabiegu.
39-letni Brazylijczyk miał wziąć udział w turnieju bez podziału na kategorie wagowe w organizacji Rizin Fighting Federation. Pierwszy etap turnieju zaplanowany jest na wrzesień, drugi natomiast na noc sylwestrową. W tym momencie nie jest wiadome, czy kontuzja Silvy jest na tyle poważna, aby musiał się on wycofać z uczestnictwa w japońskim turnieju mieszanych sztuk walki.
Silva po raz ostatni walczył w marcu 2013 roku. Został on wtedy znokautowany w drugiej rundzie przez Briana Stanna. Od tamtej pory Brazylijczyk nie pojawiał się w klatce, podpisał jednak kontrakt z amerykańską organizacją Bellator MMA. Występ Silvy w tej federacji nie będzie miał miejsca wcześniej, niż w maju 2017 roku - dopiero wtedy wygasa zawieszenie Brazylijczyka spowodowane oblaniem testów antydopingowych.
ZOBACZ WIDEO Zapowiedź 4. odcinka TUF-a z udziałem Jędrzejczyk