Waldemar Ossowski: Kiedy Joanna Jędrzejczyk zaprasza do piekła (komentarz)

WP SportoweFakty / Michael Reaves / Na zdjęciu: Joanna Jędrzejczyk (z lewej) i Karolina Kowalkiewicz
WP SportoweFakty / Michael Reaves / Na zdjęciu: Joanna Jędrzejczyk (z lewej) i Karolina Kowalkiewicz

Starcie Joanny Jędrzejczyk z Karoliną Kowalkiewicz coraz bliżej. To z pewnością będzie najważniejsza walka w dziejach polskiego MMA, panie zapiszą największą kartę w historii tej dyscypliny nad Wisłą. Dlaczego do starcia dojdzie w Nowym Jorku?

Czy to nie dziwne, że hitowy polsko-polski pojedynek nie odbędzie się na gali w Polsce? Trzeba przyznać, że jest to bardzo zaskakujące, zwłaszcza, że z taką promocją, jaka teraz dzieje przy okazji tej walki na UFC 205, Tauron Arena w Krakowie mogłaby się zapełnić. Karty w tej grze rozdaje jednak mistrzyni, która miała duży wpływ na decyzję Dany White'a organizacji tej konfrotnacji już teraz.

[tag=36982]

Joanna Jędrzejczyk[/tag] jest obecnie jedną z największych gwiazd amerykańskiej potęgi MMA. Poza wspaniałymi umiejętnościami sportowymi, za Polką przemawia także jej osobowość i charakter. Pod nieobecność Rondy Rousey to ona wysunęła się na pozycję nr 1 w UFC. Jest niepokonana, zyskuje sponsorów, fanów, pojawia się na okładkach znanych gazet i w cenionych stacjach telewizyjnych. Jędrzejczyk jest po prostu na topie, robi w USA taki szum, którego wcześniej nie zrobili nawet Andrzej Gołota, Toamsz Adamek, a obecnie Andrzej Fonfara czy Artur Szpilka.

W swojej dywizji wagowej Jędrzejczyk rozdaje karty, co do tej pory udowodniła w sześciu walkach dla światowego giganta. Eksperci twierdzą, że nikt na świecie w kategorii do 52 kg nie jest w stanie jej zagrozić. Być może sensację w niedzielny poranek sprawi jednak Karolina Kowalkiewicz? Jeśli nie, to można się spodziewać, że Jędrzejczyk w 2017 roku będzie chciała zdominować kolejną dywizję w UFC i przejść do historii jako pierwsza mistrzyni dwóch wag.

Dla Joanny Jędrzejczyk zbliżające się starcie z rodaczką jest czymś szczególnym. To ona tak naprawdę zaprosiła Karolinę Kowalkiewicz do tańca. Mistrzyni UFC zależy na dokończeniu ważnej kawesti, której jeszcze nie rozstrzygnęła - udowodnieniu, że jest najlepszą zawodniczką MMA w kraju, na własnym podwórku Ta kwestia bowiem ciągnie się za olsztynianką od kilku lat i jest dla niej widocznym utrapienie. Ileż razy "JJ" irytowała się na pytania dziennikarzy i fanów o walkę z byłą mistrzynią KSW? Teraz chce zamknąć wszelkie spekulacje.

ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk ostro o Kowalkiewicz. Jest odpowiedź

Warto przypomnieć, że kiedy Karolina Kowalkiewicz święciła triumfy w KSW, mało kto mówił o Joannie Jędrzejczyk. Wspominano, że może olsztynianka dałaby radę w starciu z łodzianką w KSW, ale nikt takiej walki nie chciał zorganizować. Kiedy jednak Jędrzejczyk zaczęła osiągać wielkie triumfy za oceanem, to z biegiem czasu Kowalkiewicz zaczęła schodzić na drugi plan, a sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie. Od ponad roku to ona dążyła do konfrontacji z "JJ", ale już w UFC. Teraz dopięła swego.

12 listopada Joanna Jędrzejczyk zaprosi Karolinę Kowalkiewicz do piekła, bo przez to przechodziła większość jej rywalek w oktagonie. Przed UFC 205 należy przypomnieć sobie, jak bije polska maszyna, jakie szkody wyrządziła Carli Esparzie czy Jessice Penne. Kiedy ktoś zadaje cios Jędrzejczyk, ona odpowiada pięciokrotnie, jej stójka jest absolutnie największą siłą olszrtynianki.

Życząc powodzenia obydwu zawodniczkom należy pamiętać, że karty w tej grze od początku rozdaje Joanna Jędrzejczyk. Ona zaprosiła do gry Karolinę Kowalkiewicz, aby w wyjątkowym miejscu, czyli nowojorskiej Madison Square Garden, udowodnić coś sobie i kibicom. Tyle tylko, że Karolina Kowalkiewicz z pozycji underdoga walczy bardzo dobrze, o czym w UFC przekonali się kibice w starciach z Randą Markos i Rose Namajunas.

Już 12 listopada podczas UFC 205 Joanna Jędrzejczyk zmierzy się z Karoliną Kowalkiewicz. Tę oraz inne gale największej federacji MMA na świecie obejrzysz na antenie Extreme Sports Channel.

Waldemar Ossowski
Inne teksty autora >>> 

Komentarze (1)
Radziu_Cz
11.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polish Power! 1 dzień... trwa jak wieczność... Mobilizacja przed TV, odpalamy Extreme i kibicujemy naszym! Niech wygra lepsza ;)))))))