"Misiek" tytuł mistrzowski zdobył w swojej pierwszej i jak na razie ostatniej walce dla federacji. W maju ubiegłego roku podczas FEN 12 pokonał po dramatycznym pojedynku Marcina Zontka.
Od tamtej pory w klatce pojawił się raz. Powalczył w listopadzie na Celtic Gladiator i pokonał Josego Daniela Toledo Canellasa przez TKO. Miał wrócić w marcu - najpierw na gali FEN, a później ACB. Oba występy anulowano.
Dzięki zwycięstwu nad Riccardem Nosiglią status oficjalnego pretendenta do trofeum zyskał Michał Oleksiejczuk, jeden z najbardziej utalentowanych zawodników w polskich MMA ostatnich lat.
Jeśli Przemysław Mysiala nie zdecyduje się przyjąć propozycji potyczki z "Hammerem", to zostanie pozbawiony pasa.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: Nikt nie chce walczyć z oszustami. To dla mnie niewyobrażalne