14 marca 2015 roku to jedna z najważniejszych dat w jeszcze krótkiej historii MMA w Polsce. Wówczas pochodząca z Olsztyna Joanna Jędrzejczyk, po dwóch wygranych pojedynkach na punkty w UFC, dostaje od organizacji szansę walki o pas z Carlą Esparzą na gali UFC 185 w Dallas.
Jędrzejczyk, choć nie była stawiana w roli faworyta, dała w klatce popis swoich umiejętności, deklasując Amerykankę w stójce. Właśnie w tej płaszczyźnie walki Polka zdemolowała przeciwniczkę, a pod koniec 2. rundy znokautowała ją pod siatką oktagonu. Pas mistrzowski zawisł na biodrach "JJ", co oznaczało, że w niedługim czasie Polka stanie się jedną z największych gwiazd UFC, z czym wiążą się duże kontrakty sponsorskie, a co za tym idzie pieniądze.
W ten sposób Joanna Jędrzejczyk zdobyła mistrzowski pas:
Bezlitosna dla rywalek
Styl walki Joanny Jędrzejczyk to magnes, który przyciąga fanów do hal. Polka, posiadająca znakomite umiejętności bokserskie wyniesione z muay thai i kickboxingu, w swoich pojedynkach stara się unikać parterowej gry i zadawać jak najwięcej kombinacji ciosów w stójce. O sile i dynamice jej uderzeń przekonało się w przeciągu dwóch lat pięć rywalek.
Trzy zwycięstwa na dystansie pięciu rund i dwa przez nokaut. Porozbijana twarz Jessici Penne, przeciwko której Jędrzejczyk po raz pierwszy broniła pasa w Berlinie, dobitnie pokazuje przewagę Polki w tym pojedynku. Krwawa masakra na Amerykance z UFC Fight Night 69 przejdzie do najbardziej brutalnych walk w historii kobiecego MMA.
Wielkie pieniądze. Od 300 zł do miliona
Joanna Jędrzejczyk w ciągu dwóch lat zrobiła ogromny progres finansowy. Mistrzyni UFC jest obecnie milionerką, a jej pierwsze honorarium w UFC wyniosło przecież tylko 16 tysięcy dolarów (ok. 64 tysięcy złotych). Co więcej, olsztynianka przyznała, że kiedyś za walkę zawodową zdarzyło jej się otrzymać zaledwie 300 zł.
Od kiedy "JJ" została mistrzynią UFC kwoty za jej pojedynki mogą robić wrażenie. Aby to ukazać, warto przytoczyć honoraria za choćby trzy ostatnie występy Polki w oktagonie. Za wygraną z Valerie Letourneua Jędrzejczyk uzyskała ponad pół miliona złotych, za rewanż z Claudią Gadelhą i walkę z Karoliną Kowalkiewicz w 2016 roku zgarnęła łącznie około 2,3 miliona złotych. Na te kwoty, oprócz honorarium od UFC, składa się również wynagrodzenie od partnera organizacji - odzieżowej firmy Reebok. Sumy te jednak nie obejmują kontraktów sponsorskich, a tych Jędrzejczyk ma podpisane przynajmniej kilka.
Czas zmian. Ameryka drugim domem
W drugiej połowie 2016 roku Joanna Jędrzejczyk postanowiła zmienić miejsce do treningów. Polka zdecydowała się opuścić macierzysty klub Berkut Arrachion Olsztyn i przenieść się do cenionego American Top Team. "JJ" decyzję o zmianie trenerów i sparingpartnerów tłumaczyła chęcią rozwoju osobistego i zawodowego.
- W mojej dotychczasowej długiej karierze kierowałam się nieustannym rozwojem zawodowym jak i prywatnym. Zmiana miejsca pobytu i treningu daje mi tą możliwość. Zamierzam więcej pracować nad wartością swojego nazwiska na rynku amerykańskim - tłumaczyła Jędrzejczyk o oświadczeniu wydanym w tej sprawie.
Trenerzy z American Top Team pierwszy raz przygotowali olsztyniankę do wygranego boju z Karoliną Kowalkiewicz.
Brazylijka kolejną rywalką, chce pobić rekord
Kolejny raz kibice zobaczą Joannę Jędrzejczyk 13 maja w Dallas na gali UFC 211. Jej rywalką w jednej z walk wieczoru będzie Jessica Andrade. 25-letnia "Bate Estaca" notuje serię trzech wygranych w amerykańskiej organizacji. To świetna grapplerka, która niemal połowę swoich walk zwyciężyła przez poddanie.
Jędrzejczyk jest faworytką zbliżającego się pojedynku. Polka niedawno postawiła sobie za cel pobić kobiecy rekord mistrzowskich obron pasa, który wynosi sześć zwycięstw.
ZOBACZ WIDEO Trener Chalidowa i Saidowa zachwycony: płyniemy na fali!