USADA, czyli Amerykańska Agencja Antydopingowa poinformował o potencjalnym naruszeniu przez Jessicę Penne polityki antydopingowej. Była rywalka Joanny Jędrzejczyk została złapana za pomocą paszportu biologicznego. Jest to pierwszy taki przypadek w historii agencji.
Paszport biologiczny jest to umowna nazwa najnowszego sposobu na wykrywanie dopingu. Nie bada się próbki na obecność zakazanej substancji, jednak porównuje się dwie próbki, pobrane w określonym odstępie czasowym i analizuje pod kątem zmian zachodzących w różnych obszarach.
Pierwsza próbka nie wykazała obecności dopingu we krwi Amerykanki, jednak na podstawie drugiej próbki, która została pobrana 20 marca, Amerykańska Agencja Antydopingowa stwierdziła zmiany w organizmie zawodniczki.
Jessica Penne zmierzyła się z Joanną Jędrzejczyk w czerwcu 2015 roku. Po całkowitej dominacji i rozbiciu rywalki, sędzia przerwał pojedynek pod koniec trzeciej odsłony. W dwóch następnych starciach Penne poniosła kolejne porażki - najpierw z Jessicą Andrade, następnie z Danielle Taylor.
Po wykryciu zmian w próbkach Penne, USADA podejmie współpracę z Komisją Sportową Stanu Tennessee, aby ostatecznie zweryfikować wyniki i odpowiednio rozstrzygnąć sprawę. Amerykanka będzie miała pełen wgląd do całego procesu badań. Substancja, przez którą wynik Penne okazał się pozytywny, nie została podana. Dokładne szczegóły poznamy w najbliższych tygodniach.
FREE FIGHT‼️ Watch @JoannaMMA dominate in her first title defense https://t.co/A3wwQRdo7t Presented by @KingdomAudience #UFC211 pic.twitter.com/noFdBhLAvi
— UFC (@ufc) 6 maja 2017
ZOBACZ WIDEO Gwiazda światowego boksu przegrywa przed czasem, to koniec kariery?