Około 60 tysięcy dolarów - tyle mógł stracić Dustin Poirier na skutek błędu sędziego podczas jego walki z Eddiem Alvarezem. "The Diamond" oprócz wyższej wypłaty mógł awansować w oficjalnym rankingu UFC oraz otrzymać w przyszłych walkach wyższą stawkę za walkę. To się jednak prawdopodobnie nie stanie, gdyż jego pojedynek został uznany za nieodbytą.
Starcie Poiriera z Alvarezem zostało przerwane przez nielegalne uderzenie kolanem. Podczas jednej z akcji w drugiej rundzie Poirier znajdował się w parterze, miał jednak trzy punkty podparcia. Alvarez zaatakował wtedy kolanem na głowę, co już wtedy było nielegalnym uderzeniem. "The Diamond" natychmiast obniżył pozycję i podpierał się już w czterech punktach. Wtedy jednak Alvarez ponownie zaatakował kolanem, na co sędzia zareagował błyskawicznie.
W pojedynku fani mogli oglądać ogromną ilość zwrotów akcji, nokdaunów i gdyby dotrwało do końca to niewykluczone, że mielibyśmy poważnego kandydata do nagrody za walkę 2017 roku.
Na ten moment nie wiadomo, jak rozstrzygnie się starcie. W historii UFC było już wiele przypadków odwoływania się od werdyktu sędziego, jednak żadna apelacja nie została rozpatrzona pozytywnie.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: To będzie piekło i wielkie przeżycie, tworzymy nową historię KSW