Zawodnik przy okazji lipcowej gali ACB 63 w Ergo Arenie został zapytany o to, czy rosyjska organizacja przed galą w Gdańsku chciała umieścić go w swojej karcie walk. - Wiem, że jakieś rozmowy w tej sprawie były. Dla nas jednak lepiej było wziąć walkę o pas, niż kolejny "zwykły" pojedynek. Był jednak duży plus w ewentualnej walce dla ACB, gdyż gala odbywała się w Trójmieście, a ja zawsze lubię walczyć przed własną publicznością. Jeżeli jednak chodzi o taki aspekt prestiżowy, to Cage Warriors dawało mi wiele do zyskania.
Oskar Piechota 24 czerwca w Bournemouth na gali Cage Warriors 85 znokautował w 32 sekundy Jasona Radcliffe'a i odniósł największy sukces w karierze, zdobywając pas mistrzowski brytyjskiej organizacji. Czy to był ostatni krok do wymarzonego kontraktu z UFC?
- Czekamy na rozwój sytuacji, jeżeli chodzi o mój angaż w UFC. Ja będę trzymał tylko i wyłącznie kciuki. Chwilowo myślę, że swoją robotę wykonałem i teraz zostawiam wszystko w rękach menadżera. Nie ukrywam, że UFC to nasz cel sportowy. Jeżeli to wypali na galę październikową w Ergo Arenie, to lepiej tego nie mógłbym sobie wymarzyć. Z reguły mistrzowie Cage Warriors idą prosto do UFC. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie.
Gala UFC Fight Night w Ergo Arenie odbędzie się 21 października. Jak na razie jedynym potwierdzonym polskim wojownikiem na tę galę jest Marcin Held.
Piechota na co dzień trenuje w dwóch trójmiejskich klubach - Mighty Bulls Gdynia oraz Piranha Grappling Team. Jego głównymi trenerami są Zbigniew Tyszka oraz Grzegorz Jakubowski. "Imadło" jest uznawany za jednego z najlepszych specjalistów od walki w parterze w swojej kategorii wagowej.
ZOBACZ WIDEO Justyna Żełobowska: Ludzie dziwili się, że "to dziecko" jest trenerem boksu