Na początku listopada Martin Lewandowski, jeden z szefów KSW, zamieścił zdjęcie na Twitterze z Anną Lewandowską. "Co powiecie na zawodniczkę karate w MMA? W szczególności, że ma tak dobrze pasujące nazwisko do dyscypliny" - zapytał.
Pomysł ten nie przeszedł bez echa, internauci włączyli się do dyskusji, a sam wpis cieszył się dużą popularnością.
W czwartek w podobnym tonie wypowiedział się Paweł Jóźwiak, prezes FEN. "Skoro tym razem pieniądze nie są sprawą kluczową, postanowiliśmy włączyć się do gry. Myślę, że jako byłej zawodniczce karate Ani będzie zdecydowanie bliżej do sportów uderzanych na FEN niż do walk w mma..." - napisał i dołączył wspólną fotografię z Lewandowską.
Łączy nas piłka
— Paweł Jóźwiak (@JozwiakPawe) 17 listopada 2017
Skoro tym razem pieniądze nie są sprawa kluczową ,postanowiliśmy włączyć się do gry . Myśle ze jako byłej zawodniczce karate , Ani będzie zdecydowanie bliżej do sportów uderzanych na FEN niż do walk w mma ... #annalewandowska #k1 pic.twitter.com/NXl7PEe2PA
FEN, czyli Fight Exclusive Night, to polska organizacja promująca walki na zasadach MMA i F-1 - to właśnie w tym drugim rodzaju widziałby Lewandowską Jóźwiak. FEN ma na razie dość krótką historię, pierwsza gala odbyła się bowiem w listopadzie 2013 roku.
KSW dywizję żeńską otworzyła w 2012 roku, w mieszanych sztukach walki debiutowała m.in. Kamila Porczyk, polska mistrzyni świata fitness. Sama organizacja istnieje już od 2004 roku.
ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia: Byłam zszokowana, że ktoś może mnie tak bardzo wyzywać