Hector Lombard to weteran wielu czołowych organizacji na świecie, m.in. nieistniejącego Pride czy Bellatora, gdzie zdobył pas mistrzowski w wadze średniej. W UFC "Lightining" walczy od 2012 roku ze zmiennym szczęściem i ostatnio nie ma najlepszej passy, gdyż przegrał cztery pojedynki z rzędu.
3 marca na gali UFC 222 w Las Vegas Lombard zmierzy się z C.B. Dolloway'em i tą walką wypełni do końca obowiązujący kontrakt ze światowym gigantem. Niewykluczone, że wówczas 39-letni Kubańczyk zwiążę się też umową z polską federacją. Jak sam wspomniał w wywiadzie dla Polsatu Sport, jego rozmowy z KSW rozpoczęły się już przed 2012 rokiem. - Odwiedzili mnie już jak walczyłem dla organizacji Bellator. Sprawy jednak nie poszły najlepiej, przede wszystkim ze względu na właścicieli amerykańskiej organizacji. Od tamtej pory sprawa nieco się wyciszyła - powiedział Lombard.
Gwiazda światowego MMA zapewniła też, że jest duża szansa, że kibice zobaczą go w klatce KSW w niedalekiej przyszłości. - Zdecydowanie! Zaczynam treningi w Niemczech i będę spędzał tutaj znacznie więcej czasu. Może KSW to moja przyszłość? Może właśnie dla tej organizacji przyjdzie mi walczyć w przyszłości i przeznaczenie zaprowadzi mnie właśnie do KSW - dodał były mistrz Bellatora.
W kategorii średniej w polskiej federacji Lombard miałby kilku godnych przeciwników, na czele z Mamedem Chalidowem, Michałem Materlą czy Tomaszem Drwalem.
ZOBACZ WIDEO: Jacek Adamczyk: W takim stylu Joanna Jędrzejczyk nie przegra już nigdy