Oponentem zawodnika pochodzącego z Ornety został 30-letni Hawajczyk Brad Tavares. "Średni" powinien być doskonale znany fanom UFC - w najlepszej organizacji MMA na świecie walczy już od 2010 roku. W debiucie pokonał zresztą mającego polskie korzenie Setha Baczynskiego.
Amerykanin to zawodnik solidny, o czym świadczy jego wysoka pozycja rankingowa, gdzie zajmuje jedenaste miejsce, podczas gdy Krzysztof Jotko jest dwunasty. Wygrał swoje trzy ostatnie walki - z Caiem Magalhaesem, Eliasem Theodorou i Thalesem Leitesem.
Z kolei reprezentant Polski jest obecnie w trudnej sytuacji. Po dwóch porażkach z rzędu, z Davidem Branchem i Uriahem Hallem, wypadł z czołowej "10" rankingu wagi średniej. Były podopieczny Mirosława Oknińskiego w UFC walczy od 2013 roku i przed przegraną z Branchem notował świetną serię pięciu wygranych z rzędu.
Jotko będzie miał za zadanie przerwać słabą passę. Pojedynek z Tavaresem to dla niego duża szansa, ponieważ ewentualne zwycięstwo zdecydowanie przybliżyłoby go do upragnionej walki o pas mistrzowski.
W walce wieczoru UFC on FOX 29, 14 kwietnia w Glendale, Dustin Poirier zmierzy się z Justinem Gaethjem. Pojedynek Jotki z Tavaresem nie będzie jedynym polskim akcentem podczas tej imprezy. W oktagonie pojawi się bowiem Adam Wieczorek, który zmierzy się z Arjanem Bhullarem.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #17: Owczarz i Narkun przed galą KSW 42 (wideo)