[tag=67097]
Silvana Gomez Juarez[/tag] wyszła do okrągłej klatki jako zawodniczka, która lubi wygrywać przed czasem. Pięć z sześciu pojedynków zakończyła poddaniami lub nokautami, a tylko raz doszła do decyzji. "La Malvada" przegrała tylko raz. Po czterech rundach musiała uznać wyższość aktualnej fighterki UFC, Poliany Botelho.
Ariane Lipski w walce o pas była zdecydowaną faworytką. Brazylijka w klatce demolowała wcześniej po kolei różne rywalki, co dało jej upragnione trofeum. Jej wyższość w KSW musiały uznać już Katarzyna Lubońska, Sheila Gaff, Diana Belbita i Mariana Morais.
Walka potrwała aż 25 minut, czego nikt się nie spodziewał. Pretendentka dała mistrzyni bardzo trudne warunki. Pojedynek toczył się przez cały dystans praktycznie wyłącznie w stójce. Obie zawodniczki pokazały się jako rasowe kickbokserki, które imponowały uderzeniami pięściami i kopnięciami.
Po pięciu rundach okazało się, że sędziowie jako zwyciężczynię wskazali aktualną czempionkę. "Violence Queen" wygrała już po raz jedenasty w karierze. Drugi raz obroniła pas mistrzowski w wadze muszej.
ZOBACZ WIDEO Mamed Chalidow wraca do KSW, ale bez kontraktu