"Gladiator" z KSW w końcu zadebiutuje w UFC
Choć bardzo dobrze znany polskim kibicom Abu Azaitar (13-1-1, 1 NC) kontrakt z UFC podpisał w lipcu ubiegłego roku, to na debiut musiał czekać aż do gali w Hamburgu. Niemiec poznał już nazwisko rywala.
Kułak i Strus to jednak nie jedyni reprezentanci naszego kraju, z którymi Abu Azaitar miał okazję się zmierzyć. Jedyną porażkę w karierze we wrześniu 2012 zadał mu Marcin Naruszczka. 32-latek szybko się na nim zrewanżował, bo niecały rok później go znokautował.
Poza tym, Azaitar po zakończeniu przygody z KSW wypunktował Rafała Lewonia na gali GMC. Następnie stoczył jedną walkę dla Absolute Championship Berkut i dwie dla amerykańskiego World Series of Fighting. To dało mu ostatecznie kontrakt z UFC.
Zawodnik z Kolonii zadebiutuje 22 lipca na UFC Fight Night w Hamburgu. W oktagonie przywita go "Lex Luthor", Vitor Miranda (12-6).
Brazylijczyk w najlepszej organizacji MMA na świecie bije się od prawie czterech lat. Jeśli chce przedłużyć swój kontrakt z Ultimate Fighting Championship, to musi wygrać to starcie. Przegrał dwie z trzech poprzednich walk i jego sytuacja nie wygląda najlepiej.
Przypomnijmy, że to drugie podejście Azaitara do debiutu w UFC. Pierwotnie w klatce potentata miał pojawić się już we wrześniu 2017 w Rotterdamie, ale z pojedynku z Siyarem Bahadurzadą wykluczyła go kontuzja.