"Gladiator" był zawodnikiem KSW od marca 2013 do grudnia 2014. W tym czasie stoczył w Polsce dwie walki. Pokonał Krzysztofa Kułaka przez TKO we Wrocławiu i w Gdańsku zremisował z Piotrem Strusem.
Kułak i Strus to jednak nie jedyni reprezentanci naszego kraju, z którymi Abu Azaitar miał okazję się zmierzyć. Jedyną porażkę w karierze we wrześniu 2012 zadał mu Marcin Naruszczka. 32-latek szybko się na nim zrewanżował, bo niecały rok później go znokautował.
Poza tym, Azaitar po zakończeniu przygody z KSW wypunktował Rafała Lewonia na gali GMC. Następnie stoczył jedną walkę dla Absolute Championship Berkut i dwie dla amerykańskiego World Series of Fighting. To dało mu ostatecznie kontrakt z UFC.
Zawodnik z Kolonii zadebiutuje 22 lipca na UFC Fight Night w Hamburgu. W oktagonie przywita go "Lex Luthor", Vitor Miranda (12-6).
Brazylijczyk w najlepszej organizacji MMA na świecie bije się od prawie czterech lat. Jeśli chce przedłużyć swój kontrakt z Ultimate Fighting Championship, to musi wygrać to starcie. Przegrał dwie z trzech poprzednich walk i jego sytuacja nie wygląda najlepiej.
Przypomnijmy, że to drugie podejście Azaitara do debiutu w UFC. Pierwotnie w klatce potentata miał pojawić się już we wrześniu 2017 w Rotterdamie, ale z pojedynku z Siyarem Bahadurzadą wykluczyła go kontuzja.
ZOBACZ WIDEO Wolański po KSW 42: Jestem gotowy na walkę z każdym