Początek pojedynku był na korzyść bardziej doświadczonego Lauzona, który wykorzystując zasięg rok celnie trafiał rywala. Z czasem jednak do głosu zaczął dochodzić Chirs Gruetzemacher i kilkukrotnie po jego ciosach zachwiały się nogi "J-Lau".
Już po 1. rundzie twarz Joe Lauzona była mocno zakrwawiona. W kolejnej 31-latek z Arizony bezkarnie już obijał przeciwnika, a sędzia był bliski przerwania walki. Ostatecznie po dwóch rundach jednostronnego starcia lekarz nie dopuścił Lauzona do kontynuowania pojedynku.
Oto fragment starcia:
Gruetzemacher pouring it on in round 2!@SodaPopFuzz #UFC223 pic.twitter.com/5mua9HW8xR
— UFC (@ufc) 8 kwietnia 2018
Dla Chrisa Gruetzemachera wygrana na UFC 223 była przełamaniem passy dwóch porażek w kategorii lekkiej. Z kolei Joe Lauzon doznał trzeciej porażki z rzędu i niewykluczone, że była to jego ostatnia walka w amerykańskiej organizacji.
ZOBACZ WIDEO Szpilka, Wach, Ugonoh, Najman i Piątkowska na PGE Narodowym. "To będzie największa gala bokserska w historii Polski"