Kawulski w rozmowie z Victorem Rodriguezem z portalu bloodyelbow.com podkreślił, że polska federacja nie chce schodzić z pewnego poziomu, który udało się jej wyznaczyć. Gala KSW 39: Colosseum, która odbyła się 27 maja 2017 roku na PGE Narodowym, nie ma być wyjątkiem w historii polskiego MMA, a stadion w Warszawie ma być stałym miejscem tak dużych wydarzeń.
- Chcemy zostać w tym samym miejscu, gdzie jesteśmy teraz, ale na wiele lat. Nie chcemy pracować jak każdy, gdzie są szczyty i upadki, wszędzie to normalne. Chcemy utrzymywać polskie i europejskie MMA na tym samym wysokim poziomie. Prawdopodobnie będziemy wracać na Stadion Narodowy raz lub dwa razy w roku. Jeśli do tego będą cztery gale rocznie na około 15 tysięcy ludzi to będzie coś naprawdę wielkiego - powiedział Maciej Kawulski.
Ostatnia gala Konfrontacji Sztuk Walki odbyła się 14 kwietnia we Wrocławiu, gdzie główną gwiazdą imprezy był medalista olimpijski w zapasach, Damian Janikowski. Kolejne wydarzenie odbędzie się już z większych rozmachem, gdyż 9 czerwca w trójmiejskiej Ergo Arenie, mogącej pomieścić ponad 15 tysięcy kibiców. Transmisja z gali będzie dostępna tylko w PPV.
- Tylko UFC jest w stanie osiągać podobne sukcesy, jeśli chodzi o bilety i PPV. I to jest w porządku, to nam pasuje. Próbujemy utrzymać ten sam poziom zainteresowania fanów - dodał Kawulski.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wie, jak przyciągnąć uwagę mężczyzn. Ring girl z USA