Przed KSW 44: egzamin Mariusza Pudzianowskiego. Walka, o której nikt kiedyś nie myślał

Materiały prasowe / Materiał prasowy / Na zdjęciu od lewej: Mariusz Pudzianowski i Karol Bedorf
Materiały prasowe / Materiał prasowy / Na zdjęciu od lewej: Mariusz Pudzianowski i Karol Bedorf

Mariusz Pudzianowski (12-5, 1 NC) przez osiemnaście zawodowych walk w MMA zapracował na swój sportowy egzamin maturalny. W walce wieczoru KSW 44 "Pudzian" zmierzy się z byłym mistrzem KSW, Karolem Bedorfem (14-3).

W tym artykule dowiesz się o:

Mimo że o organizacji konfrontacji na szczycie krajowej królewskiej kategorii mówiło się już od dłuższego czasu, to kilka lat temu takie zestawienie byłoby niemożliwe. Ten pierwszy był raczej przeciętniakiem, który w polskim rankingu był daleko za Damianem Grabowskim i Michałem Kitą, a drugiemu bliżej było do walki z Bobem Sappem niż byłym mistrzem KSW. MMA jednak słynie z nieprzewidywalności, co po raz kolejny zostało udowodnione.

W tej chwili "Pudzian" powraca po trzech zwycięstwach z nieco słabszymi zawodnikami. Były strongman w ostatnich starciach pokonał Pawła "Popka" Mikołajuwa, Tyberiusza Kowalczyka i Jaya Silvę. Taki dobór przeciwników był spowodowany dwiema porażkami z rzędu - z Peterem Grahamem i Marcinem Różalskim. Teraz pora na dużo większe wyzwanie.

Z kolei wieloletni mistrz KSW w wadze ciężkiej wejdzie do klatki po półtorarocznej przerwie. Karol Bedorf w królewskiej dywizji był niepokonany przez blisko pięć lat, a w swoim rekordzie ma takich zawodników jak Paweł Nastula, Rolles Gracie, Peter Graham czy Michał Kita. W ostatniej walce zawodnik ze Szczecina przegrał przez nokaut z Fernando Rodriguesem Juniorem, tracąc pas mistrzowski KSW.

Dla obu zawodników będzie to niezwykle ważna potyczka. Stawką ma być przecież pozycja głównego pretendenta do walki o pas mistrza wagi ciężkiej. Aktualnie posiadaczem tego trofeum jest Philip De Fries, który pokonał ostatnio innego Polaka, Michała Andryszaka. Zemsta za "Longera" jest mile widziana.

Faworytem kibiców jest "Coco". Według wielu fanów Mariusz Pudzianowski jest skazywany na klęskę, ale po dobrym, wyrównanym starciu. W klatce można spodziewać się zatem zaciętej trzyrundowej rywalizacji, która wyjaśni, kto powinien być na szczycie polskiej wagi do 120 kilogramów.

Będzie to główna walka KSW 44 w trójmiejskiej Ergo Arenie. W pozostałych starciach kibice zobaczą między innymi Michała Materlę i Tomasza Oświecińskiego. Transmisja zostanie przeprowadzona w pay per view. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #21: Pudzianowski spełnił marzenie

Komentarze (2)
avatar
1965kris
10.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepraszam, pomyliłem się. Placek Pudzianowski wytrzymał 1 minutę i kilkadziesiąt sekund. Placek Najman czeka... 
avatar
1965kris
9.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dwie, dwie i pół minuty, i z Pudzianowskiego zostanie placek. I to by było na tyle. Następna walka Pudziana - rewanż z tą galaretą, Najmanem.