UFC ma nowego króla, a został nim Chabib Nurmagomiedow. Rosjanin wygrał hitową walkę z Conorem McGregorem. Sam pojedynek zszedł na dalszy plan z powodu bijatyki, która rozpętała się już po ich hitowym starciu. Emocje jednak powoli opadają, a wojownicy zaczynają myśleć nad swoją przyszłością.
Nurmagomiedow postanowił pójść w ślady swojego rywala. McGregor niedawno zarobił wielkie pieniądze, gdy zdecydował się na pojedynek bokserski z Floydem Mayweatherem Jr. Amerykanin go znokautował, czym pokazał światu, że wojownicy MMA nie mają z nim szans w boksie. To jednak chce zmienić Rosjanin.
- Chodź Floyd, musimy teraz walczyć. 50-0 vs. 27-0 - dwóch facetów, którzy nigdy nie przegrali. Dlaczego nie? - mówi Chabib w krótkim filmie, który opublikował w sieci.
Na razie nie wiadomo, czy "Money" jest w ogóle zainteresowany takim starciem. Na razie planuje wrócić do ringu, aby zmierzyć się z Mannym Pacquiao.
ZOBACZ WIDEO KSW 45: federacja podjęła decyzję w sprawie "Popka"