Od samego początku Salim Touahri (10-3) miał problem z wejściem w pojedynek z Keitą Nakamurą (34-9-2). Doświadczony Japończyk kontrolował przebieg starcia z Polakiem, który bez pomysłu próbował prowadzić walkę. Touahri nie podejmował ryzyka, a "K-Taro" z każdą minutą przybliżał się do zwycięstwa.
Nakamura kilkukrotnie próbował zejścia do parteru, jednak "Grizzly" pochwalił się dobrą obroną przed sprowadzeniami. To jednak nie wystarczyło, bo Japończyk radził sobie z reprezentantem naszego kraju w stójce, gdzie toczyła się cała walka.
Ostatecznie sędziowie niejednogłośnie wskazali zwycięstwo Keity Nakamury stosunkiem punktów 30-27, 28-29, 29-28.
Dla Touahriego była to już druga przegrana w organizacji UFC. Polak zadebiutował w klatce światowego giganta w październiku 2017 roku, jednak decyzją sędziów przegrał wtedy z Warlleyem Alvesem. Dwie porażki w UFC mogą oznaczać koniec przygody Salima Touahriego z amerykańską organizacją.
"K-Taro" odniósł trzecie zwycięstwo w ostatnich sześciu walkach. Nakamura w ostatnich pojedynkach pokonywał między innymi Kyle'a Noke'a czy Alexa Morono, natomiast przegrywał z Tomem Breesem oraz Elizeu Zaleskim.
ZOBACZ WIDEO KSW 46: federacja nie chce się pogodzić z decyzją Mameda Chalidowa