Francuz błyskawicznie zyskał przewagę. Świetnie trafił olsztynianina prawym prostym, po czym ten padł na deski. Sędzia ringowy musiał zakończyć pojedynek. Reprezentant Berkut Arrachionu nie był w stanie go kontynuować.
Dla Pawła Kiełka był to trzeci bój stoczony dla Brave Combat Federation z Bahrajnu. Wcześniej 22-latek przegrał po wyrównanej konfrontacji z Sidneyem Wheelerem i wypunktował Mehdiego Baghdada.
Z kolei David Bear "odbił" się po porażce w debiucie w BCF. Na trzy sekundy przed końcem trzeciej rundzie poddał go wtedy duszeniem trójkątnym Jarrah Hussein Al-Silawi.
W walce wieczoru imprezy Mark Hulme wypunktował po trzech rundach Adama Townsenda.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #27 (cały odcinek): podwójny mistrz Gamrot i Ziółkowski po KSW 46