Jon Jones znów na dopingu. UFC przeniosło galę do innego miasta, aby doszło do walki!

Getty Images / Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Jon Jones
Getty Images / Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Jon Jones

W organizmie Jona Jonesa (22-1, 1 NC) ponownie znalezione zostały nielegalne substancje! Pojedynek z Alexandrem Gustafssonem (18-4) dojdzie do skutku, ale UFC musiało przenieść galę do innego miasta.

W tym artykule dowiesz się o:

U "Bonesa" znaleziono śladowe ilości turinabolu. Jest to steryd, z którego korzystał już wcześniej. Specyfik zażywał w 2017 roku, w okresie mistrzowskiej walki z Danielem Cormierem. Jako linię obrony przyjęto, że resztki substancji pozostały w jego organizmie. Jeff Novitzky z UFC przyznał, iż są to nieznaczne ilości, które nie wpłynęłyby na jego postawę w walce.

Na zaledwie kilka dni przed galą UFC 232 organizacja zdecydowała się na desperacki krok. Wydarzenie zostało przeniesione z T-Mobile Arena w Las Vegas do The Forum w Inglewood. Przyczyna jest prosta - tam będzie mogło dojść do pojedynku o pas wagi półciężkiej!

Komisja Sportowa Stanu Nevada, która znalazła w badaniach niedozwoloną substancję, nie zamierzała pozwolić na starcie. W związku z tym światowy potentat zdecydował się, aby przenieść całe wydarzenie do Kalifornii. Tamtejsza komisja wyda Amerykaninowi licencję na uczestnictwo w konfrontacji.

Taka decyzja podjęta na zaledwie sześć dni przed galą wydaje się być co najmniej szalonym ruchem. Oznacza to przede wszystkim ogromne rozgoryczenie wśród kibiców, którzy nie tylko wykupili bilety na imprezę, ale zapewnili sobie transport i zakwaterowanie w Las Vegas.

O spontaniczności nagłego zwrotu akcji może świadczyć fakt, że nie poinformowano o tym nawet rywala Jona Jonesa, Alexandra Gustafssona, który przez cały tydzień przebywał w Las Vegas, aby przystosować się tam do klimatu.

Prezes UFC, Dana White, poinformował, że do potyczki amerykańsko-szwedzkiej "musi dojść w tym terminie", dlatego podjęto taką decyzję. Dla wielu jest to ruch skandaliczny, który po raz kolejny udowadnia, że mającemu również problemy z prawem Jonesowi wolno jest wyjątkowo dużo.

W oktagonie emocje powinny być jeszcze większe. Obaj wojownicy zmierzyli się ze sobą już w 2013 roku. Po pięciorundowej wojnie triumf odniósł Amerykanin, który tym samym obronił pas mistrza wagi półciężkiej. Starcie obserwować powinien przede wszystkim wysoko notowany w rankingu tej kategorii Jan Błachowicz, o którym głośno mówiło się w kontekście konfrontacji z "Maulerem".

Ostatecznie gala UFC 232 odbędzie się 29 grudnia w The Forum w Inglewood. W karcie walk są też między innymi Cris Cyborg, Amanda Nunes i Carlos Condit.

ZOBACZ WIDEO DSF 18: Piorunujący nokaut Sarary. "To nie są szachy, my chcemy urwać sobie głowy"

Komentarze (3)
avatar
TonySkull Nowa Sól
25.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe jak z ich formą- oboje ostatnio nie walczyli . Nie ździwie sie jak po pierwszej rundzie spuchną i bedzie kabaret zamiast hitowej walki . 
avatar
--iki--
25.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
Marian Ciepliński
24.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
amerykanie to dziwny naród. Ja bym zbojkotował cały ten cyrk