KSW 47. Janikowski - Ilić: sensacja w Łodzi! Ciężki nokaut na Polaku (wideo)

Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki/KSW / Na zdjęciu walka Aleksandar Ilić - Damian Janikowski
Materiały prasowe / Sebastian Rudnicki/KSW / Na zdjęciu walka Aleksandar Ilić - Damian Janikowski

Sensacyjnie zakończyła się walka Damiana Janikowskiego z Aleksandarem Iliciem. Po dwóch rundach dominacji Polaka w parterze, w trzeciej Chorwat ciężko go znokautował!

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Odbić się po porażce[/b]

Damian Janikowski to wschodząca gwiazda polskiego MMA. Wrocławianin zadebiutował na zawodowej scenie w maju 2017 roku, a już teraz jest uważany przez ekspertów za kandydata do zdobywania najcenniejszych trofeów w MMA.

Zobacz także: Heraklesy 2018 wyłonione. Jan Błachowicz zawodnikiem roku w polskim MMA

Reprezentant WCA Fight Team wszedł do klatki KSW do tej pory cztery razy i trzykrotnie zostawiał w niej znokautowanego rywala. Zwycięski marsz zapaśnika zatrzymał dopiero Michał Materla na KSW 45 w Londynie. Celem Polaka na gali w łódzkiej Atlas Arenie był powrót na zwycięską ścieżkę, jednak wybór rywala pokazał, że nie będzie to łatwe zadanie.

ZOBACZ WIDEO: KSW 47: Pudzianowski - Kołecki! Pudzian cięższy aż o 12 kg na ważeniu!

Jego rywal, Aleksandar Ilić, uznawany jest za najlepszego zawodnika wagi średniej w Serbii. "Joker" wygrał 10 z poprzednich 11 pojedynków i mógł pochwalić się serią czterech zwycięstw. Mieszkający na co dzień w szwajcarskiej Bazylei 30-latek znany jest ze swoich umiejętności stójkowych i jest bardzo niebezpieczny od początku walki. Przekonało się o tym 7 rywali, którzy przegrywali z nim już w pierwszej rundzie.

Zapaśnicze popisy Janikowskiego... i ciężki nokaut

Bardzo szybko ruszył eksplozywny Polak. Przeszedł do klinczu, gdzie okopywał przeciwnika. W końcu obalił, a w tej płaszczyźnie czuł się jak ryba w wodzie. Dosłownie rzucał Iliciem, popisując się swoimi zapaśniczymi umiejętnościami. W drugiej rundzie kontynuował swoją zapaśniczą dominację, jednak nie potrafił wygrać przed czasem.

Po 23 sekundach trzeciej rundy doszło do wielkiej sensacji! Janikowski opuścił rękę, co bezwzględnie wykorzystał przyjezdny. Wysokie, lewe kopnięcie załatwiło sprawę. Wrocławianin padł nieprzytomny na deski. Leżał ciężko znokautowany.

Co dalej?

O tytuł wagi średniej podczas KSW 49, 18 maja w Ergo Arenie, zmierzą się wspomniany Materla i Scott Askham. Aleksandar Ilić, dość niespodziewanie, okazał się cennym wzmocnieniem dla tej kategorii wagowej w Konfrontacji Sztuk Walki.

Zobacz także: Duże wzmocnienie wagi ciężkiej w KSW. Damian Grabowski przeszedł z FEN 

W walce wieczoru KSW 47 o pas wagi ciężkiej zmierzą się Philip De Fries i Tomasz Narkun. W karcie są też między innymi Mariusz Pudzianowski i Szymon Kołecki, którzy stoczą pojedynek na szczycie.

Zobacz nokaut:

Komentarze (7)
avatar
FIZOLOF
25.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie Janikowski opuścił rękę tylko przeciwnik kopnął front kik, wtedy Janikowski opuśił rękę, a przeciwnik płynnie z frontkiku przeszedł do sidekiku.
Trzebe celnie trafić, żeby czymś takim znoka
Czytaj całość
avatar
Łukasz Łukasz
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co wy pierdolicie za głupoty Krystian nawet nic nie słyszał o takiej możliwości walki a wy już trabicie o czymś o czym nikt nie wie prócz was pisakow. To jest żałosne co wy potraficie wymyślić 
wyjadacz bigosu
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo dla sedziego ringowego 
avatar
lolol1
24.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co ja napisałem? Że to Ilić był faworytem w tej walce. LOOOOOOOOOOOOL! 
avatar
lolol1
23.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jaka sensacja? Przecież Damian był underdogem w tej walce. Od początku to Ilić był faworytem, ale Wy i Wasz portal to od dawna dramat.