[tag=7087]
Mariusz Pudzianowski[/tag] doznał kontuzji podczas ostatniej walki z Szymonem Kołeckim na gali KSW 47 w Łodzi. Po naderwaniu mięśnia dwugłowego uda ból był na tyle silny, że były strongman musiał poddać się w pierwszej rundzie. Relację z tej konfrontacji przeczytasz TUTAJ.
Specjalistyczne badania wykazały, że Pudzianowski potrzebuje operacji. Zabieg przeszedł w ubiegły czwartek (5 kwietnia), a po wszystkim poinformował, że za cztery miesiące będzie jak nowy (więcej TUTAJ).
Dobra informacja jest taka, że Pudzianowski już stanął na nogi. W chodzeniu o własnych siłach pomagają mu kule ortopedyczne.
"Witam! Nie jest źle, już zaczynam chodzić. Krzywię się, bo troszkę boli, ale co, nie dam rady? Sport to zdrowie, ale nie zawodowy. Jeszcze trochę dostarczę wam emocji na pewno" - napisał polski wojownik na Facebooku
Pudzianowski podzielił się z internautami najnowszym zdjęciem. Z niejasnych powodów zakrył jednak swoją twarz.
ZOBACZ WIDEO: KSW 47: Ból i cierpienie. Zobacz zejście do szatni poturbowanego Pudzianowskiego