Marcin Różalski: Ostatni rok bardzo mnie zniszczył fizycznie i psychicznie
Kibice w Polsce oczekują powrotu do walk Marcina Różalskiego. Były mistrz KSW w wadze ciężkiej zawiesił rękawice na kołku, ale nie zamierza definitywnie kończyć kariery. Utytułowany kickboxer ma jednak coraz większe problemy ze zdrowiem.
Różalski w maju 2017 roku sięgnął po mistrzowski pas KSW w wadze ciężkiej, szybko nokautując Fernando Rodriguesa Jr. "Różal" kilka miesięcy później rozstał się jednak z polskim gigantem MMA i związał się umową z DSF Kickboxing Challenge.
Zobacz także: Tybura poznał kolejnego rywala w UFC
W związku z problemami federacji Sławomira Duby, do skutku doszła tylko jedna walka Różalskiego. Następne pojedynki zostały przekładane, aż sam zawodnik podjął decyzję, że zamierza zakończyć przygodę z zawodowym sportem. W międzyczasie "Różal" podpisał umowę z Babilon MMA, ale również w organizacji Tomasza Babilońskiego jego walka nie doszła do skutku.
- Ostatni rok bardzo mnie zniszczył fizycznie i psychicznie. Ciężko mi teraz byłoby zaufać komuś, żeby się poświęcić, tak jak ja potrafię to robić. Druga sprawa to stan mojego zdrowia. Stawy są bardzo poniszczone. Żeby wejść do MMA to musiałbym mocno zacisnąć zęby, żeby przejść to wszystko. Przy zapasach, w parterze to wszystko mi dokucza - dodał.
Zobacz także: [urlz=/mma/829399/mateusz-gamrot-otrzymal-oferty-walk-spoza-ksw]Mateusz Gamrot otrzymał oferty walk poza KSW