Mamed Chalidow na początku lipca ogłosił swój powrót do MMA. Czeczen z polskim paszportem wejdzie do klatki po dwóch porażkach z mistrzem kategorii półciężkiej KSW, Tomaszem Narkunem. Zdaniem jednego z głównych trenerów 39-letniego Chalidowa, Pawła Derlacza, jego podopiecznemu brakuje sportu i stąd decyzja o powrocie.
- Mamed wraca, bo tego sam chce. On już teraz nie będzie miał nic do udowodnienia. Przegrał dwie ostatnie walki, ale do tego nie wraca. Brakuje mu po prostu sportu, a samo trenowanie nie daje mu wystarczającej ekscytacji. Jest wojownikiem, któremu brakuje regularnych walk - ocenił Derlacz w rozmowie z Polsatem Sport.
Trener gwiazdy klubu Arrachion MMA Olsztyn uważa, że KSW będzie najlepszym miejscem na powrót Chalidowa. W jego opinii, to powinna być duża walka.
ZOBACZ WIDEO Walka Mariusza Wacha odwołana. "Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa"
ZOBACZ: KSW. Kibice zdecydowali, kto powinien zostać kolejnym rywalem Mameda Chalidowa >>
- Jeśli taki powrót Mamedosa, to na pewno jakieś duże wydarzenie. Powiedziałem, że końcówka roku, bo tak wychodzi i tak czasowo by pasowało. (...) Trzeba sobie to wprost powiedzieć, albo walka o pas, albo jakiś super fight - dodał szkoleniowiec.
ZOBACZ: KSW. Tomasz Narkun zareagował na powrót Chalidowa. Możliwy trzeci pojedynek >>
- Jest wielkie poruszenie wśród fanów, po tym jak Mamed postanowił wrócić do MMA, także kto wie. Stadion Narodowy? Trzecia walka z Narkunem? Zobaczmy - tak powrót legendarnego wojownika skomentował Narkun.