Można było się spodziewać, że w Urugwaju na Oskara Piechotę nie będzie czekać łatwe zadanie. Pseudonim rywala - "The Black Belt Hunter" - wskazywał, że to właśnie w parterze Rodolfo Vieira sprawi największe zagrożenie.
Brazylijczyk w UFC dopiero zadebiutował. Wychodził do klatki podbudowany zwycięstwem na gali ACA 96 w... Łodzi. Wtedy poddał duszeniem zza pleców Witalija Nemczinowa.
MMA. Oficjalnie: Joanna Jędrzejczyk zawalczy z Michelle Waterson. Gala jednak nie w San Francisco
Pierwsza runda była dość spokojna, ale bardzo męcząca. Po wyczuwaniu w stójce, do parteru zszedł Brazylijczyk. Tam jednak nie zdołał wyrządzić większej krzywdy Polakowi. Przetrzymywał pozycję i spokojnie punktował. Pod koniec rundy uaktywnił się jednak Piechota, który zadał Vieirze kilka ciosów.
Po pięciu minutach obaj wojownicy mieli problem ze złapaniem oddechu. Zawodnik z Kraju Kawy wywierał presję w stójce, aż obalił. Tam jednak nie zdołał wyrządzić szkody Polakowi i konfrontacja przeniosła się do klinczu. Vieira ponownie zszedł do parteru, gdzie już przeważał, przeszedł do dosiadu i zapiął duszenie trójkątne rękoma. Polak nie miał wyjścia i na ok. 30 sekund przed końcem drugiej rundy odklepał.
Zawodnik z Trójmiasta z amerykańską organizacją związał się w 2017 roku i wygrał w niej dwa z trzech wcześniejszych pojedynków. W poprzednim występie niespodziewanie przegrał przez poddanie z Geraldem Meerschaertem. Druga klęska z rzędu wpłynie na jego notowania i może oznaczać nawet koniec przygody ze światowym potentatem.
Boks. Patryk Szymański wraca na ring. To on stoczył pojedynek roku w Polsce
Wcześniej podczas gali w Urugwaju wystąpiła dobrze znana polskim kibicom Wenezuelka Veronica Macedo, która pokonała przez poddanie Polyanę Vianę. Poddała rywalkę już po minucie walki!
W walce wieczoru o pas wagi muszej kobiet zmierzą się Walentina Szewczenko i Liz Carmouche.
ZOBACZ WIDEO: Piotr Jagiełło o walce Szpilki z Chisorą. "To było bardzo trudne doświadczenie. Zobaczymy, jaki ma plan na przyszłość"