Michał Materla został aresztowany, bowiem był podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym zajmującej się handlem narkotykami. Wyszedł z aresztu dopiero po ośmiu miesiącach po wpłaceniu kaucji w wysokości 150 tysięcy złotych, a później został oczyszczony z zarzutów.
Sprawa wróciła, bowiem ukazała się zapowiedź programu "Superwizjer" w TVN 24. Reportaż pt. "Etatowy świadek" opowiadał o Pawle P., pseud. "Ramzes", któremu umorzono sprawy za gwałty.
W procesach gangster pełnił rolę małego świadka koronnego. Jego wyjaśnienia miano wykorzystywać przy sprawach, w których brakowało dowodów. W taki sposób obciążono kilka niewinnych osób. Jedną z nich miał być Michał Materla. W wyemitowanym odcinku okazało się, że to właśnie "Ramzes" miał wsypać zawodnika MMA. - Kto dał Materlę, powiedz mi? Jak ja go k*** nawet nie znam - pytał. Dodając, że "potrzebowali etatowego świadka".
Czytaj też:
-> MMA. UFC Sao Paulo. Pierwsze spotkanie Jana Błachowicza i Ronalda Souzy (wideo)
-> MMA. Best of the Best. Znany z "Top Model" Adam Niedźwiedź wystąpi w turnieju
"Huczne zatrzymanie o 6:00 rano, areszt przez prawie 8 miesięcy. Umieszczenie na oddziale „N” dla niebezpiecznych więźniów, próba zrobienia ze mnie konfidenta poprzez rozsiewanie plotek przez CBŚP, próba zdyskredytowania mnie w oczach sądu jakim to ja jestem bandytą. Odebranie możliwości obrony w sądzie. Tak to wyglądało w moim przypadku" (pisownia oryginalna) - napisał w mediach społecznościowych 35-latek, przypominając ciężkie chwile w swoim życiu.
Przed rokiem "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że przez fałszywe zeznania "etatowego świadka", czyli "Ramzesa", zawodnik MMA usłyszał zarzuty. Gangster przyznał, że nigdy nie spotkał Materli. Reportaż w TVN 24 tylko potwierdził niewinność sportowca.
Przypomnijmy, że wojownik MMA kontynuuje sportową karierę. Od tego czasu stoczył pięć pojedynków dla KSW, z czego trzy zakończyły się jego zwycięstwami. Kolejną walkę ma stoczyć w grudniu tego roku.