Przypomnijmy, 15 czerwca Głowacki w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał z Mairisem Briedisem w Rydze. Sędzia ringowy tego starcia, Robert Byrd, dopuścił się kilku dużych błędów, w wyniku czego sztab Polaka wniósł oficjalny protest w sprawie werdyktu.
Dopiero w październiku Krzysztof Głowacki został przesłuchany w Portoryko przez przedstawicieli organizacji WBO (której pas był stawką walki w Rydze). W związku z tym Kalle Sauerland, jeden z organizatorów World Boxing Super Series, czeka na ogłoszenie finału turnieju, póki nie zapadnie oficjalna decyzja w sprawie pojedynku półfinałowego.
Zobacz także: Ryan Ford przeciwnikiem Roberta Parzęczewskiego
- Jesteśmy w tej chwili unieruchomieni i oczekujemy na decyzję ze strony WBO. Wcześniej federacja rekomendowała, żeby zwycięzca turnieju zmierzył się z Głowackim w ciągu 120 dni i sądziłem, że to wszystkich zadowala - powiedział Sauerland, cytowany przez ringpolska.pl.
Niemiecki promotor twierdzi, że data i miejsce finału zostanie ogłoszone zaraz po oficjalnej decyzji WBO. Jeśli wynik pojedynku Głowacki - Briedis nie zostanie zmieniony, bądź walka uznana za nieodbytą, to główne starcie zmagań w kategorii cruiser odbędzie się w Rydze.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): Damian Janikowski o walce z Szymonem Kołeckim: Damy show na święta