MMA. UFC Tampa. Joanna Jędrzejczyk po zrobieniu wagi: "Zawsze dbam o swoje zobowiązania do końca!"

Getty Images / Mike Stobe / Na zdjęciu: Joanna Jędrzejczyk
Getty Images / Mike Stobe / Na zdjęciu: Joanna Jędrzejczyk

"Zawsze dbam o swoje zobowiązania od początku do samego końca!" - napisała Joanna Jędrzejczyk po tym, jak zmieściła się w limicie wagi słomkowej przed walką z Michelle Waterson na UFC Fight Night 161.

Przed ważeniem w mediach pojawiały się informacje, że Polka nie będzie w stanie tego zrobić i jej pojedynek z "Karate Hottie" się nie odbędzie. O problemach "JJ" ze zbiciem wagi do 52 kilogramów poinformował kilka dni temu serwis ESPN. Według jego ustaleń była mistrzyni UFC już tydzień wcześniej zapowiedziała federacji, że nie zmieści w limicie, a jej rywalka nie zgodziła się, by pojedynek stoczyć w tak zwanym limicie umownym.

Rozważano ponoć różne scenariusze, w tym zastąpienie Waterson Angelą Hill, a nawet całkowite zniknięcie pojedynku Polki z karty walk gali w Tampie. Olsztynianka za pośrednictwem mediów, zarówno społecznościowych, jak i tradycyjnych, apelowała jednak do swoich kibiców o spokój i pokazywała, jak pracuje nad utratą masy ciała.

- Organizm ludzki potrafi zaskakiwać. Jeśli myślicie, że wypocimy się na macie i obetniemy kalorie i w ten sposób na pewno organizm puści wagę, to jesteście w błędzie. Tym bardziej w momencie, kiedy organizm przez wiele lat mocno obrywa. Schodzę mocno poniżej swojego limitu i na pewno to się odbija na zdrowiu. Wierzę jednak, że to zbijanie wagi przejdzie pomyślnie - powiedziała w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): Mamed Chalidow opowiedział o zatrzymaniu, poruszające słowa gwiazdy KSW

Znany amerykański dziennikarz zajmujący się MMA Ariel Helwani dzień przed ważeniem podał, że Jędrzejczyk stara się jak może, by doszło do walki. Jak się okazało miał rację, a "JJ" sprostała zadaniu. W piątek wniosła na wagę 115,5 funta (52,4 kilograma), jej rywalka była minimalnie lżejsza (115 funtów).

Niedługo po ważeniu Jędrzejczyk wstawiła na swoim Instagramie wideo z ceremonii i opatrzyła je komentarzem: "Zawsze dbam o swoje zobowiązania od początku do samego końca. Teraz czas na zabawę". Zamieściła także filmik ze starcia twarzą w twarz z Waterson, które w przeciwieństwie do niektórych poprzednich takich sytuacji z udziałem Polki przebiegło w przyjaznej atmosferze. Rywalki cały czas szeroko się do siebie uśmiechały, a "face-off" zakończyły serdecznym uściskiem.

Wyświetl ten post na Instagramie.

IT’S ON #UFCTAMPA #bowdown #nowayescape

Post udostępniony przez Joanna Jedrzejczyk (@joannajedrzejczyk)

Jedną z osób, które jako pierwsze skomentowały post zawodniczki UFC, był Mateusz Borek. "Joanna! Teraz WAR & FUN. Cała Polska jutro wstaje" - napisał komentator Polsatu Sport.

Pojedynek Jędrzejczyk (15 zwycięstw - 3 porażki w MMA) z Waterson (17-6) odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu. Jeśli Polka wygra, stawką jej kolejnej walki ma być pas mistrzowski UFC w kategorii słomkowej, który był w posiadaniu "JJ" od marca 2015 do października 2017.

Źródło artykułu: