[color=#000000]
- Miał być Rafael Macedo, którego określałem moim stylowym rywalem-koszmarem, a będzie jego rodak Joao Paulo Rodrigues. W parterze wydaje się być słabszy od pierwszego z Brazylijczyków, co dla mnie, zawodnika stójkowego, jest dobrą wiadomością, ale są i gorsze wieści. Joao Paulo jest niesamowicie doświadczony, mało kto z Polaków miał okazję bić się z kimś mającym tak ogromną i wieloletnią praktykę w oktagonie[/color] - mówi Krzysztof Gutowski, który w Kopalni Soli w Wieliczce zadebiutuje w barwach federacji Tomasza Babilońskiego - Babilon MMA.
[color=#000000]32-letni polski zawodnik jest niepokonany w zawodowej karierze i legitymuje się rekordem 7-0-0. Rafael Macedo miał kilka walk więcej, zaś Joao Paulo Rodriguesa czeka w Polsce jubileusz - 60. występ. Czy Krzysztof Gutowski zdoła zepsuć święto 38-letniego Brazylijczyka? W MMA zadebiutował w 2000 roku, a na dobre jego kariera rozpoczęła się 5 lat później.
Zobacz także: Daniel Torres zastąpi kontuzjowanego Klaczka
[/color]
- Joao Paulo może okazać się jeszcze trudniejszym przeciwnikiem od Rafaela Macedo. To bardzo charakterny zawodnik, nie boi się przyjąć, a przy tym jest niesamowicie nieprzewidywalny. Walczy emocjonalnie, często nie potrafi utrzymać swego planu na walkę, co jest dodatkowym wyzwaniem dla jego rywali. Wciąga w bójkę, wprowadza chaos i jest nieobliczalny - powiedział menedżer Marcin Ossoliński.
Z jego oceną zgadza się Krzysztof Gutowski, który zdążył obejrzeć już ostatnie występy Brazylijczyka, m.in. [color=#000000]lipcową porażkę z Ludovitem Kleinem (15-2) w Bratysławie. Joao Paulo Rodrigues ma na koncie również blisko 40 zwycięstw, a to "okrągłe" chce odnieść przy okazji swego jubileuszu w Polsce.
[/color]Zobacz także: Michał Oleksiejczuk doceniony przez ESPN
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): najciekawsze akcje gali FEN 26