Były gwiazdor UFC Ross Pearson po porażce (TKO) z Desmondem Greenem w marcu tego roku ogłosił zakończenie profesjonalnej kariery. Długo jednak nie wytrzymał, bo przyjął ofertę konfrontacji z Davym Gallonem. W sobotni wieczór Pearson wrócił do oktagonu, wziął udział w walce wieczoru gali MTK MMA: Probellum w Londynie.
Z wielkiego powrotu wyszły nici, bo Ross Pearson został spektakularnie znokautowany przed Davy'ego Gallona. Tak, tego samego Davy'ego Gallona, który walczył w Polsce na galach FEN i Babilon MMA. Zresztą w sobotni wieczór rywalizował nawet w spodenkach Babilonu.
Wracając do walki Gallon - Pearson. W trzeciej rundzie, na ok. 40 sekund przed gongiem, Francuz wykonał niesamowitą akcję, tzw. "rolling thunder kick". Trafił Pearsona prosto w głowę, po czym ten padł na matę jak rażony piorunem.
"O mój Boże!", "o cholera!", "nawet nie wiem, jak mam to skomentować!" - nie dowierzali komentatorzy.
"Jako fan Pearsona trudno było oglądać taki nokaut. Ale ukłony dla Gallona. To z pewnością nokaut roku. Nie sądziłem, że kiedyś zobaczę taką akcję" - skomentował na Twitterze dziennikarz Chisanga Malata.
Sami zobaczcie, jak Gallon znokautował Pearsona:
As a fan of Ross Pearson from the TUF days, that KO was hard to watch.
— Chisanga Malata (@Chisanga_Malata) November 16, 2019
But take a bow Davy Gallon. That’s the KO of the year for sure.
Don’t think I’ve ever seen anyone pull off a rolling thunder kick before and KO someone with it.
pic.twitter.com/rNYU6vNRlP
Zobacz też:
MMA. UFC Sao Paulo: Jan Błachowicz - Ronaldo Souza. Znacząca przewaga Polaka w statystykach
MMA. UFC Sao Paulo: Jan Błachowicz - Ronaldo Souza. Polak znów wyzwał Jona Jonesa
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #38 (całość): podsumowanie KSW 51, iskry przed walką na KSW 52