Babilon MMA 11. Daniel Rutkowski zawalczy w Radomiu

Instagram / daniel_rutkowski / Na zdjęciu: Daniel Rutkowski
Instagram / daniel_rutkowski / Na zdjęciu: Daniel Rutkowski

- Każdy z nas, walczących w mieszanych sztukach walki, chce mierzyć się z Brazylijczykami uważanymi za przedstawicieli jednego z najmocniejszych krajów w tym sporcie - mówi mistrz Babilon MMA i FEN w wadze piórkowej Daniel Rutkowski.

"Rutek" , który wraca do rodzinnego Radomia, będzie walczył 13 grudnia z Estabili Amato na gali Babilon MMA 11: Skibiński vs Pirajew.

30-letni Daniel Rutkowski (9-2, 6 KO, 1 SUB) stoczył świetną, 5-rundową walkę z Adrianem Zielińskiem (19-9, 6 KO, 6 SUB) na historycznej podziemnej gali MMA, która odbyła się w Kopalni Soli "Wieliczka", w Komorze Warszawa znajdującej się 125 metrów pod ziemią. Radomianin zwyciężył na punkty i tym samym zunifikował pasy mistrzowskie dwóch federacji.

Dziś już wiadomo, że rewanżowy pojedynek z Adrianem Zielińskim odbędzie się 28 marca w Lublinie. W międzyczasie znakomity zapaśnik, wielokrotny medalista Mistrzostw Polski i uczestnik Igrzysk Europy w Baku w 2015 roku, spotka się z 20-letnim Brazylijczykiem Estabili Amato (10-1, 5 KO, 2 SUB).


[color=#000000]ZOBACZ WIDEO Mateusz Borek po gali MB Boxing Night 6. "Niektórym promotorom nie podoba się, że organizuje takie gale"

[/color]

Zobacz także: Anthony Joshua sprawdza arenę walki z Andym Ruizem Jr

- Zadebiutowałem w zawodowym w MMA kilka dni po Igrzyskach Europy i w ogóle moimi dwoma pierwszymi rywalami byli Polacy. Później wyjechałem na Wyspy Brytyjskie i między innymi w Belfaście czy Birmingham rywalizowałem z miejscowymi zawodnikami. Następnie wróciłem do Polski, dwukrotnie wystąpiłem przed swoją widownią w Radomiu, w tym w debiucie w barwach federacji Babilon MMA. Ostatnio mierzę się z Polakami. I tak się zdarzyło, że dotąd nie miałem jeszcze przeciwnika z Brazylii - powiedział Daniel Rutkowski.

Estabili Amato stoczył pierwszą zawodową walkę jeszcze zanim skończył 16 (!) lat. Po 9 zwycięstwach z rzędu, w lutym poniósł pierwszą porażkę w starciu z rodakiem Joandersonem Sa de Brito (11-2, 5 KO, 5 SUB). Po tej przegranej miał sześcio[color=#000000]miesięczną przerwę, ale wrócił do oktagonu udanie i pokonał kolejnego z brazylijskich zawodników, bardzo doświadczonego Julio Rafaela Rodriguesa (11-6, 4 KO, 4 Sub.).

Zobacz także: Brat Deontaya Wildera brutalnie znokautowany
[/color]
- Z jednej strony oczywiście chciałbym, aby Amato okazał się bardzo mocnym rywalem i zawiesił poprzeczkę najwyżej jak się da. Z drugiej nie jestem jednak niezniszczalną maszyną, miałem pewne urazy po ostatniej walce, chodzi o łuk brwiowy i powiekę. I mam nadzieję, że Brazylijczyk nie okaże się jakimś herosem nie do pokonania, bo jakbym wyglądał jako mistrz z przegraną? Potrzebowałem krótkiego odpoczynku, musiałem na chwilę zapomnieć o treningach, ale już wróciłem i... czuję nogi. Ostatnio robiliśmy sprinty na sali i te biegi mocno weszły mi w łydki - przyznał mistrz organizacji Babilon MMA i FEN.

Na gali Babilon MMA 11 w Radomiu dojdzie także do pojedynku mistrza Babilon MMA kategorii półśredniej Daniela Skibińskiego z Rosjaninem Marifem Pirajewem. W innej ciekawej potyczce w tej samej wadze Paweł Pawlak, który rok temu przegrał o pas ze Skibińskim, spotka się z Tomaszem Romanowskim.

Źródło artykułu: