"To sportowiec z krwi i kości, olimpijczyk. Nie poddaje się po porażkach, tylko podnosi do góry i prze dalej. W takich momentach poznajemy z jakiej gliny jest ulepiony człowiek. Damian jako atleta jest ulepiony z ciężkiej pracy, lat wyrzeczeń i wielu zapaśniczych sukcesów" - napisał Martin Lewandowski.
Damian Janikowski nie jest faworytem bukmacherów w starciu z mistrzem olimpijskim w podnoszeniu ciężarów, Szymonem Kołeckim. Zawodnik Berkut WCA Fight Team Warszawa poznał w KSW smak wielkich zwycięstw, m.in. z Yannickiem Bahatim, ale i gorzkich porażek, z Michałem Materlą i Aleksandarem Iliciem.
Zobacz także: Mamed Chalidow: Odrzuciłem bardzo dużo rzeczy, które mnie przytłaczały
"Poza tym w życiu codziennym jest przykładnym mężem i ojcem. Zobaczcie sobie na jego instagramie, jak łączy trudną rolę ojca i zawodowego sportowca. W Gliwicach stanie naprzeciwko innego tytana pracy i również olimpijczyka, Szymona Kołeckiego. To będzie starcie na które czeka cała Polska i cały Polski Komitet Olimpijski" - dodał Lewandowski.
Starcie Janikowskiego z Kołeckim będzie 7. w kolejności pojedynkiem KSW 52.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #38 (newsy): Sowiński poznał rywala, kolejne nazwisko na FEN 27